Pierwsze recenzje "Avatara: Istoty wody". Krytycy zachwyceni, tylko jest jedno "ale"

Zuzanna Tomaszewicz
12 grudnia 2022, 09:47 • 1 minuta czytania
Choć do premiery filmu "Avatar: Istota wody" pozostało zaledwie kilka dni, w mediach społecznościowych już roi się od pierwszych recenzji produkcji Jamesa Camerona. Zdaniem krytyków możemy spodziewać się kolejnego arcydzieła, lecz niepozbawionego mankamentów.
Jakie są pierwsze reakcje na "Avatara: Istotę wody" Jamesa Camerona? Fot. kadr z filmu "Avatar: Istota wody"

"Avatar: Istota wody" - najważniejsze informacje

Na kontynuację słynnego "Avatara" czekaliśmy 13 lat. Na dniach znów będziemy mogli zawitać na egzoksiężyc Pandora zamieszkiwany przez rdzennych mieszkańców zwanych Na'vi i kolonizowany przez człowieka.

Tym razem Jake Sully (Sam Worthington), który w pierwszej części dzięki bogini Eywie przeniósł swoją świadomość do avatara, oraz jego partnerka Neytiri (Zoe Saldana) ponownie zmierzą się z "ludźmi nieba" i wraz z rodziną będą musieli zwrócić się o pomoc w walce z najeźdźcami do nadmorskiego klanu Metkayina.

"'Avatar: Istota wody' rozgrywa się dekadę po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim bliskim, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają i bitew, które muszą stoczyć, aby przetrwać" – czytamy w opisie fabuły sequela filmu w reżyserii Jamesa Camerona ("Titanic").

Światowa premiera wysokobudżetowej produkcji odbędzie się 14 grudnia, zaś w repertuarze polskich kin "Avatar: Istota wody" pojawi się dwa dni później - w piątek 16 grudnia. Widzowie, którzy chcieliby uniknąć spoilerów i jak najszybciej poznać fabułę kontynuacji, powinni spieszyć się z zakupem biletów - zwłaszcza, jeśli pragną obejrzeć drugą część w wersji 3D lub 4DX.

Najnowsza odsłona "Avatara" ma trwać aż 3 godziny i 10 minut, czyli o prawie pół godziny dłużej od swojej poprzedniczki. – Nie chcę, by ktokolwiek narzekał na długość mojego filmu, kiedy sam potrafi siedzieć i oglądać przez osiem godzin telewizję – stwierdził Cameron w rozmowie z brytyjskim magazynem "Empire". Reżyser ostro wypowiedział się na temat recenzentów, którzy skrytykują długość sequela.

"Avatar: Istota wody" - pierwsze recenzje

Jak się okazuje, z pierwszych recenzji wynika, że krytycy filmowi są zachwyceni "Avatarem: Istotą wody". "Ta część może być najsłodszym, najdelikatniejszym i najbardziej osobistym filmem Jamesa Camerona. Być może nawet najbardziej emocjonalny" – ocenił.

Zdaniem osób, które miały okazję obejrzeć przedpremierowo "Istotę wody", najnowsza produkcja Camerona zmaga się z problemem w postaci zbyt wielu postaci i zbyt prostej historii. "Film cierpi na cienką historię i zbyt wielu bohaterów, lecz James Cameron łączy to wszystko w niezwykły akt końcowy" – zauważył dziennikarz Ian Sandwell.

A jak wypadły efekty specjalne w "Istocie wody"? "Wierzyłem, że James Cameron podniesie poprzeczkę z efektami, ale te efekty wizualne są oszałamiające. Jedna oszałamiająca klatka po drugiej" – napisała na Twitterze Perri Nemiroff z Collidera.

"To pierwszy film, jaki kiedykolwiek widziałem, wykorzystujący sztuczkę z dużą liczbą klatek na sekundę, która naprawdę mi się spodobała. Tak, zostaw to Jamesowi Cameronow, żeby się tym zajął" – podkreśla Mike Ryan z Uproxx.

Recenzenci zaznaczają, że gwiazdami drugiej części bezapelacyjnie są dzieci głównych bohaterów. "Dzieciaki tu rządzą" – oznajmia Clayton Davis z "Variety". "Podziękowania dla Sama Worthingtona za doskonalenie swoich umiejętności aktorskich w ciągu ostatnich trzynastu lat" – skwitował Rob Hunter z RejectNation.