5 mitów o leczeniu przeziębienia. Co jest skuteczne, a co na pewno nie zadziała?

Beata Pieniążek-Osińska
13 grudnia 2022, 09:22 • 1 minuta czytania
Czujesz się niewyraźnie, gardło zaczyna drapać i boleć, a z nosa cieknie katar? Sezon na przeziębienia w pełni, a wraz z nim wracają odwieczne mity dotyczące sposobów i skuteczności leczenia. Wątpliwości dotyczą głównie metod leczenia tej infekcji. Jednym z najczęstszych mitów jest ten: przeziębienie leczy się antybiotykiem. Nic bardziej mylnego. W większości przypadków taka terapia nie poprawi nam samopoczucia, a może prowadzić do groźnego zjawiska antybiotykooporności.
Przeziębienie prędzej czy później dopadnie każdego z nas. Istnieje wiele mitów na temat tego, jak leczyć taką infekcję. Phanie/ East News.

Czym jest przeziębienie?

Przeziębienie to infekcja wirusowa, za którą może odpowiadać ponad 200 rodzajów wirusów, m.in.wirusy paragrypy. To infekcja, która obejmuje górne drogi oddechowe. Główne objawy to ból gardła, drapanie w gardle, pokasływanie, ale też katar, stan podgorączkowy lub niewysoka gorączka.


Przeziębienie, w przeciwieństwie do grypy, ma raczej łagodny przebieg. Objawy zwykle nie są na tyle dotkliwe, aby istotnie wpłynąć na codzienną aktywność i wiele osób nie rezygnuje z pójścia do pracy, szkoły i innych codziennych zajęć. Szczególnie gdy uda się złagodzić dokuczliwe objawy.

Raczej rzadko przeziębienie "kładzie nas do łóżka".

Ten rodzaj infekcji zwykle ustępuje samoistnie w przeciągu kilku dni. Najczęściej trwa około tygodnia.

Infekcje gardła są powszechne. Ponad połowa z nas doświadcza infekcji z towarzyszącym bólem gardła co najmniej raz na kwartał, a co piąty z nas – nawet raz w miesiącu. Warto więc wiedzieć, jak sobie pomóc.

Kluczowe jest to, aby tak złagodzić objawy przeziębienia, żeby nie wpływały na codzienne funkcjonowanie. Z przeziębieniem nie trzeba od razu ustawiać się w kolejce do lekarza, bo większość sposobów na złagodzenie objawów jest dostępnych bez recepty. Chodzi np. o pastylki do ssania na ból gardła z lekiem przeciwzapalnym, który pomoże zwalczyć przyczynę i objawy wirusowego zapalenia gardła.

Przeziębienie jest wywołane przez wirusy i właściwym sposobem uporania się z dolegliwościami jest leczenie objawowe. W przypadku przeziębienia, antybiotyki nie będą skuteczne, ponieważ działają one tylko na bakterie.

Jednak ilu chorych, tyle "skutecznych" ich zdaniem sposobów leczenia przeziębienia. Chcącszybko pozbyć się bólu gardła czy kataru, oprócz sprawdzonych sposobów, niekiedy szukamy kolejnych i sięgamy do krążących na ten temat mitów.

Oto pięć najczęstszych mitów dotyczących leczenia przeziębienia.

1. Przeziębienia nie trzeba leczyć – MIT

Przeziębienie faktycznie jest infekcją, która ustępuje samoistnie w przeciągu kilku dni. Nie musisz jednak "męczyć się" z jego objawami, które potrafią być dokuczliwe i uniemożliwiają normalne funkcjonowanie, jak pójście do pracy czy na uczelnię.

W przypadku przeziębienia zaleca się jest wdrożenie leczenia objawowego. Polega ono zwykle na zbiciu gorączki. Ta na szczęście w przypadku tego rodzaju infekcji raczej nie jest wysoka. Te same leki pomogą również opanować towarzyszący przeziębieniu ból głowy.

Istotne w leczeniu przeziębienia jest też złagodzenie bólu gardła. Uczucie drapania i bólu przy przełykaniu mogą być naprawdę nieprzyjemne. Tu skuteczne okazują się popularne pastylki do ssania z substancją przeciwzapalną.

Jeżeli pojawi się katar, warto sięgnąć po odpowiednie krople, które ograniczą ten nieprzyjemny objaw przeziębienia.

Niezbędne jest także odpowiednie nawadnianie organizmu.

To właśnie leczenie objawowe pozwala zmniejszyć intensywność dokuczliwych objawów i poprawić komfort życia tak, że niemal nie odczuwamy infekcji, która po kilku dniach ustąpi samoistnie.

2. Przeziębienie trzeba leczyć antybiotykiem – MIT

Największym błędem przy leczeniu przeziębienia - jak podkreślają lekarze - jest zastosowanie antybiotyku.

Przeziębienie jest bowiem wywoływane przez wirusy. Wymaga wyłącznie leczenia objawowego – zwalczania bólu gardła, gorączki czy oczyszczania nosa z kataru.

Antybiotyki, to grupa leków przeznaczonych do zwalczania chorób bakteryjnych. W przypadku wirusów antybiotyki po prostu nie działają. Nawet 90 proc. infekcji gardła jest powodowanych przez wirusy.

Niestety wiele osób traktuje antybiotyki jako lek dobry na wszystko. To błąd. Sięgają po nie bez potrzeby, wymuszając nawet niekiedy na swoim lekarzu przypisanie im antybiotyku.

– Pacjenci postrzegają antybiotyk jako panaceum na wszystko. Czasem mówią o antybiotyku nawet jako o cudownym leku na ból kręgosłupa. Antybiotyk jawi się jako święty Graal, który zrobi w organizmie określony porządek. A tak nie jest – stwierdza jednoznacznie dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

Antybiotyków nie można brać niezgodnie z zaleceniami i bez kontroli. Od zaleceń lekarza oraz ulotki niektórzy chętniej kierują się sugestią sąsiadki, która twierdzi, że jej przy ostatniej chorobie pomogły. Część objawów mogła być podobna, jednak gdy sąsiadka miała akurat anginę wywoływaną przez bakterie, antybiotyk był niezbędny, by zwalczyć chorobę.

Tymczasem w przypadku 90 proc. infekcji gardła podłoże jest wirusowe. Antybiotyk tu nie zadziała, bo wirusy na tę grupę leków nie reagują.

Niektórzy, gdy tylko zaczyna ich drapać w gardle, w domowej apteczce wyszukują niewykorzystane wcześniej przy innej chorobie resztki antybiotyku. Biorą je, zupełnie pomijając ścisłe zalecenia dotyczące czasu terapii i ilości dawek.

To nie tylko nie pomoże zwalczyć w większości wirusowych infekcji gardła, ale prowadzić może do groźnego zjawiska, jakim jest antybiotykooporność.

Antybiotykooporność - jak wyjaśnia dr Tomasz Dzieciątkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego - to zaniki wrażliwości konkretnych gatunków bakterii na konkretne antybiotyki. Lekarze mogą okazać się bezradni wobec chorób, które do tej pory mogli skutecznie leczyć.

Nowe antybiotyki nie powstają często, więc warto zachować skuteczność tych, które już mamy dostępne.

3. Na przeziębienie najlepszym lekiem jest witamina C - MIT

Witamina C jest wymieniana - zwłaszcza przez rodziców małych dzieci - jako środek, który ma leczyć przeziębienie lub podnosić odporność i uchronić przed infekcją.

Nie ma zależności wprost między braniem witaminy C a łagodzeniem objawów przeziębienia.

Nawet duża dawka tej witaminy, gdy już borykamy się np. z bólem gardła, nie wpłynie na to, że te dokuczliwe objawy szybciej ustąpią.

Najlepszym sposobem pozostają wówczas różne środki działające na konkretne objawy, np. pastylki na ból gardła.

Dr med. Ernest Kuchar z Kliniki Pediatrii i Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu na łamach Medycyny Praktycznej wyjaśnia, że witamina C była badana przez wiele lat jako potencjalny lek na przeziębienie lub środek zapobiegający przeziębieniom.

W 2007 r. w dużym przeglądzie po przejrzeniu badań klinicznych z ostatnich 60 lat stwierdzono, że przyjmowanie witaminy C w czasie przeziębienia ani nie skraca, ani nie łagodzi jego objawów.

Bardziej optymistycznie wyglądają wyniki dotyczące wpływu witaminy C na odporność na takie infekcje.

Jak wykazano, codziennie przyjmowana profilaktycznie witamina C nieco skraca czas trwania przeziębienia (o 8 proc. u dorosłych i 14 proc. u dzieci).

Z pewnością na za odporność i dobre funkcjonowanie całego organizmu, w tym jego mechanizmów obronnych, odpowiada właściwa dieta i dostarczanie odpowiedniej ilości różnych witamin oraz minerałów.

Jednak mówiąc o odporności, często skupiamy się tylko na witaminie C, a zapominamy o tym, jak ważną rolę w utrzymaniu odporności odgrywa np. witamina D. Zbyt mało witaminy D powoduje spadek odporności.

Witamina D uznawana jest za czynnik immunomodelujący i przeciwzapalny. "Jednym z mechanizmów takiego działania jest jej rola w hamowaniu ekspresji cytokin prozapalnych i zwiększeniu ekspresji cytokin przeciwzapalnych. Uważa się też, że witamina ta w znacznym stopniu wpływa na układ renina-angiotensyna i może prowadzić do zmniejszenia odpowiedzi zapalnej organizmu, a także przypisuje się jej korzystny wpływ na mikrobiom jelitowy, zaangażowany w walkę infekcjami"- czytamy na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.

4. Przeziębienie i grypa to jest to samo – MIT

Przeziębienie często mylone jest z grypą, zwłaszcza gdy zdarzy się jego mocniejszy przebieg. Nic bardziej mylnego. Mylenie tych dwóch chorób to błąd.

Faktycznie obie choroby są wywoływane przez wirusy, jednak ich przebieg oraz stopień nasilenia objawów jest zupełnie różny.

Przeziębienie objawia się raczej stanami podgorączkowymi lub ewentualnie niewysoką gorączką. W przypadku grypy zwykle mamy już do czynienia z gorączką i to wysoką.

W przebiegu przeziębienia nasze samopoczucie pogarsza się z powodu objawów, ale nie jest to tak dotkliwe i często nie ogranicza zwykłego funkcjonowania. Grypa to już infekcja bardziej poważna. Bardziej odczuwalne dla nas są również jej objawy. W jej przebiegu dochodzi do osłabienia, dokuczliwych bóli kostno-mięśniowych, co często zmusza do odpoczynku w łóżku.

Infekcję gardła towarzyszącą grypie warto złagodzić tabletkami z flurbiprofenem, które zwalczą stan zapalny i przyniosą ulgę w bólu gardła.

Co istotne, w przeciwieństwie do przeziębienia, grypa może prowadzić do ciężkich powikłań, a nawet zgonu, dlatego nie wolno jej bagatelizować. W przypadku grypy istnieją też szczepienia, które trzeba powtarzać co roku, które chronią przed zachorowaniem lub przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami tej choroby.

5. Zmarzłeś, nie nosiłeś czapki, dlatego się przeziębiłeś – MIT

Przeziębienia najczęściej rozpoznawane są w sezonie jesienno-zimowym.

Jednak to nie towarzyszący tym porom roku chłód, a czasem wręcz mróz, są bezpośrednią przyczyną przeziębienia. Nie bierze się ono ze zmarznięcia podczas spaceru czy czekania na przystanku, ani z tego, że nie nosimy ciepłej czapki.

Faktycznie niskie temperatury na zewnątrz sprzyjają zachorowaniom, ale ze względu na to, iż są korzystne dla rozwoju i namnażania się wirusów. Samo "zmarznięcie" nie jest jednak bezpośrednią przyczyną infekcji.

Najlepszym dowodem na to jest fakt, że przeziębienia nie omijają nas także latem czy wiosną.

Warto więc zapamiętać, że przeziębienie wywoływane jest nie przez zimno, ale przez wirusy.

Domowe sposoby na poprawę samopoczucia

Oprócz tych kilku najbardziej popularnych mitów, wśród znajomych i rodziny nie raz usłyszałeś zapewne o domowych sposobach na poprawę samopoczucia podczas przeziębienia. Część z nich faktycznie może wspomóc naszą walkę z infekcją.

Aby zmniejszyć nieprzyjemne dla nas objawy, można sięgnąć dodatkowo po niektóre domowe sposoby na przeziębienie. Część z nich jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.

Pomóc złagodzić objawy przeziębienia może np. picie ciepłego mleka z miodem i cytryną, a dla tych odważniejszych - również z czosnkiem, picie ciepłego soku malinowego, picie syropu z cebuli, a także jedzenie czosnku w różnej postaci. Składnikom tym przypisuje się bowiem działanie antyseptyczne i łagodzące.