Bydgoska bazylika z nowatorskim pomysłem. Będzie płatny "co łaska"
- Przy jednym z bydgoskich kościołów ma się otworzyć bar mleczny
- Miejsce stworzone będzie z myślą o osobach ubogich, ale nie bezdomnych
- To nie jedyny pomysł ks. Sławomira Bara
Proboszcz bazyliki Wincentego a Paulo wpadł na innowacyjny pomysł. Ksiądz Sławomir Bar postanowił otworzyć socjalny bar mleczny w byłej akademickiej kaplicy obok kościoła.
Skąd pomysł na kościelny bar mleczny?
– Chodząc z komunią świętą do chorych przekonałem się, że osoby starsze najpierw płacą rachunki, później wykupują z apteki lekarstwa, a co zostanie – przeznaczają na jedzenie. Kiedyś od starszej pani usłyszałem, że stać ją na jeden ciepły posiłek w ciągu tygodnia! To skłoniło mnie do stworzenia społecznego baru mlecznego, gdzie w określonych godzinach będziemy wydawali obiady dla osób samotnych i ubogich – cytując słowa ks. Bara dla portalu bydgoszczinformuje.pl.
Cena posiłku: "co łaska"
Jak mówi sam ksiądz, tacy ludzie nie chcą odbierać posiłków razem z bezdomnymi. Twierdzą, że ich sytuacja materialna nie jest jeszcze aż tak zła, to kwestia poczucia godności. Ks. Bar twierdzi, że nie liczą się tu pieniądze i kwota otrzymana za posiłek, może to być złotówka czy dwie. Ksiądz z myślą o cenie posiłku, mówi "co łaska".
Nie chodzi o kwotę, ale o fakt samodzielnego kupienia sobie obiadu. Ze swoim pomysłem chce dotrzeć do osób biednych i schorowanych.
Na pytanie z czego będą utrzymywać bar, ksiądz odpowiada "jeśli to jest boży pomysł, to sam się obroni". Dodaje, że mają również fundatorów zarówno z Bydgoszczy, jak i z południowej części Polski. Wyjaśnia, że rolnicy czasem mogą dostarczać warzywa. Ksiądz wspomina również o planach zasadzenia warzyw na hektarze ziemi niedawno pozyskanym przez kościół. Z kolei jeśli zabraknie mięsa - mogą otworzyć chlewnię.
Proboszcz podkreśla, że ludzie żyjąc egoistycznie, za dużo w życiu nie osiągnie i nie odnajdzie szczęścia życiowego. W tym pomaga mu działanie z myślą o innych. Według planów, bar mleczny ma zostać otwarty w przeciągu od dwóch do trzech miesięcy.
Inne pomysły ks. Bara
To nie jedyny dobroduszny pomysł ks. Bara. Proboszcz otworzył również Interwencyjny Dom dla Matki i Dziecka. Pomoc przynosi duchownemu satysfakcję i poczucie spełnienia.
– W końcu po coś zostaliśmy księżmi – podsumowuje ks. Bar. Co roku organizowana jest także wigilia dla wolontariuszy w bydgoskiej bazylice. Właściwie co roku są nowe, inne plany.
"A to zamienili kaplicę na noclegownię dla bezdomnych, a to zamiast pomnika papieża Jana Pawła II chcą budować ośrodek, a teraz w kaplicy powstanie socjalny bar mleczny. Co w planach? Przychodnia!" – pisze lokalny portal.