Czas, kiedy warto porzucić smartfona. Wyjdzie ci na zdrowie, jeśli zastąpisz go tym urządzeniem

Dawid Wojtowicz
15 grudnia 2022, 13:10 • 1 minuta czytania
Smartfony zastąpiły wiele rzeczy w naszym życiu, ułatwiając nam codzienne funkcjonowanie. Są jednak obszary, w których ta zamiana nie przynosi korzyści. Jest nią np. sen. Okazuje się, że oprócz stresu, lęków i przepracowania nasze kłopoty z zasypianiem wynikają również z przywiązania do nowoczesnych telefonów. Eksperci od zdrowia są zgodni, że w tym akurat przypadku lepiej wrócić do tradycyjnych budzików.
Użytkowanie smartfona w godzinach wieczornych i nocnych negatywnie wpływa na jakość naszego snu. O tej porze lepiej zastąpić go budzikiem z elektronicznym lub analogowym wyświetlaczem. Wysokiej klasy modele (Harmony i Bell) oferuje polska firma Mudita Materiały prasowe / Mudita

Ręka do góry – kto z was trzyma smartfona na szafce nocnej? A może zdarza wam się zabierać telefon do łóżka i kłaść go obok poduszki? Jeśli tak, to narażacie na szwank swój głęboki i regenerujący sen. Nie tylko dlatego, że telefon może doprowadzić do wczesnej pobudki za sprawą np. wysyłanych powiadomień (w końcu można go przecież wyciszyć). Działa tu bardziej podstępny mechanizm zaburzania snu.

Po pierwsze, trzymanie smartfona w zasięgu ręki wywiera szkodliwy efekt psychologiczny. Sprawia, że nadal jesteśmy połączeni mentalnie ze światem online, podczas gdy nasz organizm powinien koncentrować się na zapadaniu w głęboki sen. Bliska obecność telefonu może utrudniać oderwanie myśli od codziennych spraw w smartfonowym świecie czy wręcz kusić do sprawdzenia różnych aplikacji albo informacji w internecie.

W momencie, gdy ulegniemy tej pokusie, jeszcze bardziej rozchwiejemy naturalny rytm domowy organizmu i pogorszymy jakość snu. Wynika to z faktu, że podczas użytkowania smartfona w łóżku przed zaśnięciem wystawiamy się na działanie tzw. niebieskiego światła. To sztuczne światło emitowane przez ekran zaburza wydzielanie melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za regulację dobowego cyklu sen-czuwanie.

Dlatego eksperci zalecają nie tylko wyciszenie telefonu na noc, ale najlepiej jego wyłączenie i schowanie w takim miejscu, by nie mieć go "pod ręką". Pojawia się jednak pytanie, co z pobudką o ustalonej porze, bo przecież wielu z nas używa alarmu w smartfonie, by wstać z łóżka o określonej godzinie i mieć czas na przygotowanie do szkoły czy pracy. Odpowiedzią jest sprawienie sobie klasycznego budzika.

Alternatywę dla tych, którzy chcieliby uwolnić się od smartfona w godzinach nocnych, a zarazem nie tracić narzędzia chroniącego przed zaspaniem i spóźnieniem, proponuje stworzona przez Polaków marka Mudita. To za jej sprawą w sklepach znajdziemy urządzenia mające budzić każdego/każdą w łagodny i przyjemny sposób, a co za tym idzie, troszczyć się o zdrowy sen i dobre samopoczucie dla wszystkich.

Jedną z takich propozycji jest Mudita Harmony, innowacyjny budzik z przyjaznym dla oczu wyświetlaczem wykorzystującym elektroniczny papier (E Ink). Unikalny e-papierowy ekran zapewnia świetny kontrast w każdym oświetleniu i nie emituje rozbudzającego światła. Budzik stawia na stopniowe budzenie delikatnym światłem i wyselekcjonowanymi dźwiękami (np. misy tybetańskie, gitara, ukulele, dzwonki koshi).

Jak wygląda poranna pobudka z Harmony? Najpierw zapala się światło, a 10 minut później rozlega się główny alarm skomponowany z przyjemnych melodii nagranych na instrumentach lub dźwięków natury. Wśród innych funkcji tego modelu są przypomnienie o porze snu oraz wieczorna relaksacja, do której służą znajdujące się w pamięci budzika wyciszające dźwięki natury i spokojne melodie. Zegar służy też do medytacji (pozwala wybrać długość sesji, która rozpoczyna się i kończy głębokim dźwiękiem gongu).

A może wolicie coś bardziej retro? Kolejnym alternatywnym wobec smartfona wyjściem jest analogowy budzik Mudita Bell. Wyposażony w wysokiej jakości głośnik i wytrzymałą baterię, wspomoże bezstresowe poranne wstawanie z łóżka. Do pobudki wykorzystuje ciepłe światło oraz 10 łagodnych melodii budzenia bazujących na delikatnych dźwiękach natury. Głośność alarmu można oczywiście regulować.

Model Bell stworzono dla celebracji prostoty i spokoju offline, wartości tak potrzebnych w zabieganym świecie, w którym nieustannie bombardują nas wszechobecne bodźce, a wzrok mamy nad wyraz często wbity w ekrany smartfonów. Dlatego analogowy budzik proponuje nam klasyczny design, dla którego punktem wyjścia były minimalistyczne założenia. To powrót do przeszłości, lecz na wysokim poziomie!

Zaprojektowane przez polską firmę budziki, które mają pomóc nam wypracować zdrowe nawyki i poprawić jakość snu, trafiają do domów nie tylko naszych rodaków, ale także mieszkańców innych krajów. Chętnych do zastąpienia rozpraszającego smartfona urządzeniem pomagającym w wieczornym wyciszaniu i zdrowym rozpoczynaniu każdego dnia, marka Mudita zaprasza na stronę swojego sklepu online.