To dlatego Putin miał odwołać coroczną konferencję. Ujawniono powód

Katarzyna Rochowicz
15 grudnia 2022, 13:24 • 1 minuta czytania
Jakiś czas temu Władimir Putin odwołał coroczną grudniową konferencję prasową. To pierwszy taki przypadek, od kiedy jest ona organizowana. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia i podaje prawdopodobną przyczynę odwołania konferencji. Raport mówi również o prawdopodobnej dużej ofensywie rosyjskiej.
Putin odwołał grudniową konferencję. Eksperci podają przyczynę Fot. Mikhail Metzel

Konferencja prasowa organizowana przez Kreml odbywa się co roku od 10 lat. Pierwsze tego typu spotkanie miało miejsce w grudniu 2012 roku. Podczas tych konferencji Władimir Putin odpowiada na pytania nie tylko krajowych i regionalnych dziennikarzy, ale i zagranicznych przedstawicieli mediów.

ISW ocenia: Putin chciał ogłosić zwycięstwo w Ukrainie

Jak podaje Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) według ekspertów prezydent Rosji miał nadzieję na to, że w tegorocznym wystąpieniu ogłosi zwycięstwo w wojnie z Ukrainą. "Wspomniana decyzja Putina o przełożeniu jego dorocznego przemówienia na Zgromadzeniu Federacji Rosyjskiej wskazuje, że pozostaje on niepewny swojej zdolności do kształtowania rosyjskiej przestrzeni informacyjnej w obliczu rosnącej krytyki jego przebiegu inwazji" – pisze na swoim Twitterze ISW.

Raport ISW: Duża ofensywa rosyjska na początku przyszłego roku

Ukraińscy urzędnicy prognozują, że Rosja może podjąć próbę uruchomienia na dużą skalę ofensywy w pierwszych miesiącach 2023 r.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przekazał 13 grudnia, że ​​ogłoszenie poboru, powszechna mobilizacja i przemieszczanie się transportów z ciężkim sprzętem sugerują, że Rosja może przygotowywać się do ofensywy na dużą skalę w styczniu i lutym 2023 r.

Wypowiedź Kułeby jest zgodna z wieloletnią oceną ISW, że zimowe miesiące zwiększą tempo działań po obu stronach. Teren całej Ukrainy będzie prawdopodobnie sprzyjał działaniom ofensywnym.

Pieskow poinformował o odwołaniu konferencji

Jak informowaliśmy już 12 grudnia, Dmitrij Pieskow potwierdził, że wydarzenie z udziałem Putina tym razem nie odbędzie się do końca bieżącego roku. W swoim oświadczeniu podkreślił, że prezydent mógłby rozmawiać wyłącznie z dziennikarzami z "puli" Kremla.

Jak podawała "Ukraińska Prawda", media informowały już w listopadzie, że nie mają miejsca przygotowania do konferencji. "Nie potrafił jednak odpowiedzieć, czy w tym roku Putin wygłosi orędzie do Zgromadzenia Federalnego" – przekazała BBC. "Mamy jednak nadzieję, że prezydent znajdzie okazję, by porozmawiać z dziennikarzami, tak jak robi ro regularnie, włączając w to zagraniczne wizyty" – dodał Pieskow, cytowany przez "The Moscow Times".

Przypuszczalne powody odwołania konferencji

Jak podawały niezależne media, Putin mógł się bać niewygodnych pytań w związku z narastającym niezadowoleniem Rosjan z powodu wojny prowadzonej w Ukrainie.

Putin unika wystąpień publicznych na wiele sposobów. Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie spotkał się nawet z podstawionymi "matkami" rosyjskich żołnierzy. Kiedy z kolei pojawia się na różnych nagraniach, mają być one odpowiednio wcześniej przygotowywane.

Jak informowaliśmy niedawno, prezydent Rosji nie pojawił się również na szczycie G20. W zamian wysłał na niego szefa rosyjskiego MSZ Sergieja Ławrowa.