Czeka nas naprawdę mroźny weekend. Zwrot ws. pogody na święta Bożego Narodzenia

Klaudia Łyszkowska
16 grudnia 2022, 07:50 • 1 minuta czytania
Silne mrozy i intensywne opady śniegu w najbliższych dniach jeszcze nas nie opuszczą. Synoptycy prognozują naprawdę zimny weekend. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia dla niektórych województw.
W najbliższy weekend mrozy i śnieżyce nie odpuszczą. Fot. Kamil Krukiewicz/REPORTER/WXCHARTS (screenshot)

Alerty IMGW przed mrozem i intensywnymi opadami śniegu

W piątek będzie dość pochmurno, ale możliwe są miejscowe przejaśnienia. W południowej części Polski może spać nawet około 10 centymetrów śniegu. Na Podkarpaciu miejscami pojawi się deszcz. Temperatura maksymalna wyniesie od -7 stopni na Suwalszczyźnie do 2 stopni Celsjusza na Podkarpaciu.

We wschodnich województwach  możliwe są porywy wiatru do 40-60 kilometrów na godzinę. Czeka nas duża wilgotność powietrza, oscylująca w granicach 80-90 procent. Warunki biometeorologiczne okażą się bardzo niekorzystne.

Synoptycy IMGW wydali ostrzeżenia meteorologiczne drugiego i pierwszego stopnia. Pomarańczowe alerty przed opadami marznącymi obowiązują w województwach świętokrzyskim, lubelskim, podkarpackim, małopolskim i śląskim. Natomiast żółte alerty przed silnym mrozem zostały wydane w województwach pomorskim, pomorskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim i podlaskim.

Pogoda na weekend 17-18 grudnia

W weekend mróz nas nie opuści. Jedynie w sobotę w Wielkopolsce i nad morzem synoptycy prognozują około 0 stopni. Temperatura maksymalna ma wynieść od -5 do -1 stopni Celsjusza. W niektórych regionach na wschodzie, północnym wschodzie i południu może być jeszcze mroźniej, termometry wskażą nawet 8 stopni na minusie.

W nocy z piątku na sobotę, szczególnie na wschodzie, południu i w centrum kraju, mogą pojawić się jeszcze dość intensywne opady śniegu, które jednak będą stopniowo ustawać. Co więcej, do całej Polski wróci mróz. Na północy słupki rtęci spadną poniżej -10 stopni, a na południowym wschodzie możliwy ponowny spadek temperatury poniżej 0 stopni Celsjusza po opadach deszczu za dnia, spowoduje zamarzanie mokrych nawierzchni i oblodzenia. Na drogach będzie więc ślisko.

W sobotę możemy spodziewać się stopniowej poprawy pogody. W większości kraju ustaną opady, za to coraz częściej zacznie pojawiać się słońce. Jedynie na południowym wschodzie we znaki dawać będzie się jeszcze odchodzący front. Tam chmury i opady śniegu spowodują przyrost pokrywy śnieżnej o około 5 centymetrów. W niedzielę padać już nigdzie nie powinno i w wielu regionach nie zabraknie słońca, przede wszystkim na północy i zachodzie. Promienie słoneczne pokażą się także w górach.

Słońce jednak nie zwiastuje całkowitego odejścia ujemnych temperatur. W niedzielę i poniedziałek rano będzie naprawdę zimno, a słupki rtęci mogą spadać nawet do około -15 stopni Celsjusza. Synoptycy prognozują, że w niektórych regionach, szczególnie w obniżeniach terenu i na wschodzie, mróz będzie jeszcze większy, a termometry mogą wskazywać nawet do -20 stopni Celsjusza.

Jaka pogoda na święta?

Wiele osób nadal zastanawia się, co z pogodą na zbliżające się święta. Według najnowszych pomiarów, kolejny weekend, w który wypada Boże Narodzenie, nie przyniesie zbyt wiele opadów śniegu. Czeka nas delikatna odwilż. Nie zmienia to jednak faktu, że w wielu regionach pojawi się biały puch. Dotyczy to głównie południowej i wschodniej części kraju.

W Wigilię mogą pojawić się opady śniegu, śniegu z deszczem i samego deszczu. Temperatura maksymalna będzie się wahać od -4 stopni w górach do 2 stopni Celsjusza nad morzem. Natomiast temperatura odczuwalna będzie znacznie niższa. Natomiast 25 grudnia, w pierwszy dzień świąt, od zachodniej strony kraju wkroczą masy ciepłego powietrza.