"The Sun" przeprasza za Clarksona. Chodzi o obraźliwy felieton o Meghan Markle

Maja Mikołajczyk
24 grudnia 2022, 16:14 • 1 minuta czytania
Jeremy Clarkson napisał bardzo obraźliwy felieton o Meghan Markle, za który jednak prędko przeprosił. Jego śladem bardzo szybko poszło "The Sun", na łamach którego tekst został opublikowany.
"The Sun" przeprasza za felieton Jeremy'ego Clarksona o Meghan Markle. Fot. Rex Features/East News

"The Sun" przeprasza za obraźliwy tekst o Meghan Markle

Felieton Jeremy'ego Clarksona o Meghan Markle ukazał się na łamach "The Sun" w ubiegły piątek 16 grudnia. Kultowy prowadzący "Top Gear" naprawdę pojechał w nim po bandzie – zaczął od tego, że nienawidzi Meghan "na poziomie komórkowym". Później było jednak tylko mocniej.

"W nocy nie jestem w stanie spać, ponieważ leżę tam, zgrzytając zębami i marząc o dniu, w którym ona jest zmuszona do paradowania nago po ulicach każdego miasta w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tłumy skandują 'Wstyd!' i rzucają w nią grudkami ekskrementów" – napisał Clarkson, nawiązując do sceny marszu wstydu Cersei Lannister (Lena Headey) z "Gry o Tron".

Tekst spotkał się z ogromną krytyką i dziennikarz przeprosił za niego już w poniedziałek na Twitterze. "Ojej. Chyba narobiłem sobie kłopotów. W felietonie napisałem o Meghan, niezdarnie odniosłem się do sceny z 'Gry o tron', co nie zostało przez wielu dobrze przyjęte. Jestem wstrząśnięty, że spowodowałem tyle bólu, powinienem być bardziej ostrożny w przyszłości" – napisał w poście Clarkson.

Śladem Clarksona szybko poszedł tabloid, na łamach którego dziennikarz opublikował swój tekst. Związane były one z tym, że regulator rynku prasy w Wielkiej Brytanii IPSO otrzymał ponad 17,5 tys. skarg na rzeczony felieton.

"Żałujemy bardzo publikacji tego artykułu i szczerze przepraszamy" – czytamy w oświadczeniu wydanym przez "The Sun". Redakcja zapewniła, że artykuł został usunięty ze strony oraz zniknął z archiwum.

Książę Harry i Meghan na świeczniku

Książę Harry i Meghan Markle znowu są na świeczniku. W ostatnim czasie na Netfliksie pojawił się kontrowersyjny, dwuczęściowy serial dokumentalny "Harry i Meghan", w którym Sussexowie zdradzają kolejne sekrety brytyjskiej rodziny królewskiej.

Już sam zwiastun sprawił, że ex-royalsów skrytykował królewski ekspert Tom Bower. Bower mocno uderzył w księcia Harry'ego, sugerując, co czułaby jego zmarła matka, słysząc rewelacje z ust syna.

"Księżna Diana byłaby zbulwersowana nielojalnością Harry'ego. To poróżnienie jest niepokojące nie tylko dla Williama i króla Karola III, ale także dla całego kraju. Wizerunek skłóconych braci szkodzi reputacji Wielkiej Brytanii na całym świecie" – ocenił.

Ekspert skomentował również słowa Meghan, jakoby ochrona została im odebrana zbyt wcześnie. Bower stwierdził, że Harry z żoną zostali jej pozbawieni dopiero po odejściu z rodziny królewskiej.