Wywiad z Harrym i Meghan poruszył widzów na całym świecie. Ale, pomijając wszystkie sprawy, o których mówili, zrodził też bardzo wiele pytań o to, z czego książęca para w ogóle żyje. Od połowy ubiegłego roku są odcięci od królewskich pieniędzy, a jednak nie słychać, by rozpaczliwie szukali pracy. Skąd mają pieniądze?
Przed odejściem z rodziny królewskiej, głównym źródłem utrzymania księcia i jego żony były pieniądze od księcia Karola, które stanowiły aż 95 proc. dochodów książęcej pary.
Latem ubiegłego roku książę Harry i Meghan kupili posiadłość w Kalifornii za za 14,7 mln dolarów.
Para książęca podpisała kontrakt z Netfliksem, ale nie tylko. Jakie są dziś główne źródła ich dochodów?
Podczas niemal dwugodzinnej rozmowy z Oprah Winfrey nie zobaczyliśmy ich rezydencji, książę Harry i Meghan pokazali jedynie kurnik, który – sądząc po tabliczce – zrobiono dla Archiego. W mediach obrosła już jednak legendą.
Wiadomo, że znajduje się w Kalifornii, w Montecito w Santa Barbara, dokładnie w tej samej okolicy, gdzie mają mieszkać m.in. Tom Cruise, Ellen DeGeneres i Oprah Winfrey. Brytyjskie tabloidy nie raz rozpisywały się, że ma 9 sypialni, 16 łazienek, siłownię, saunę, windę i nie wiadomo, co jeszcze. A obok stoi mniejszy dom dla gości. Wcześniej para mieszkała w wartej 18 milionów dolarów rezydencji Tylera Perry’ego w Beverly Hills.
Posiadłość w Montecito jest jednak pierwszą, którą sami kupili – latem ubiegłego roku za 14,7 mln dolarów (z czego 10 mln pokryto kredytem hipotecznym). Mniej więcej w czasie, gdy zostali odcięci od pieniędzy brytyjskiej rodziny królewskiej.
Zostali bez funduszu królewskich
W wywiadzie z Oprah Winfrey książę Harry sam przyznał, że nastąpiło to od połowy ubiegłego roku. Jak zatem żyją dziś i z czego? Wywiad zrodził masę takich pytań i rozbudził zwyczajną, ludzką ciekawość.
Już wcześniej spekulowano, że Harry i Meghan dostaną za niego niebotyczne pieniądze. Wiadomo, że za rozmowę z Oprah Winfrey amerykańska telewizja CBS zapłaciła od 7 do 9 mln dolarów. Ale okazuje się, że ani książęca para, ani ich fundacja, nie dostała ani grosza. "Rzeczniczka Oprah Winfrey Network potwierdziła, że para nie otrzyma zapłaty, a także żadne darowizny nie zostaną przekazane na jej działalność charytatywną" – przekazał tabloidowy serwis Page Six.
Przypomnijmy, przed odejściem z rodziny królewskiej, głównym źródłem utrzymania księcia i jego żony były pieniądze od księcia Karola, które stanowiły aż 95 proc. dochodów książęcej pary. Jak oceniał "Forbes", chodziło o ok. 800 tys. dolarów rocznie. Pozostałe 5 proc. pochodziło z tzw. grantu suwerena, czyli ze skarbu państwa. Dziś te pieniądze są dla nich zamknięte.
Spadek po księżnej Dianie
Książę Harry przyznał w wywiadzie, że dziś mają tylko to, co zostawiła mu w spadku jego mama. Nie wspomniał jaka to kwota, ale brytyjskie media podały, że chodzi o ok. 10 mln funtów, czyli 14 mln dolarów.
Księżna Diana, która zmarła w 1997 roku, zapisała synom w testamencie ok. 13 mln funtów. Spisała go 1 czerwca 1993 roku. Podobno według oryginalnej wersji, synowie mieli otrzymać pieniądze, gdy ukończą 25 lat, mieli podzielić się także 75 proc. jej biżuterii.
Ostatecznie mogli zacząć dysponować spadkiem dopiero po ukończeniu 30. roku życia.
Pieniądze przechowywane były na funduszu powierniczym i przez lata suma urosła do ok. 20 mln funtów. Książę William mógł skorzystać ze swojej połowy w 2012 roku, Harry – w 2015.
Obaj otrzymali też spadek po prababci, Królowej Matce, ale – jak donosiły media – to Harry, z racji tego, że William jest następcą tronu, miał otrzymać większą część.
Współpraca z Netflixem
Wiadomość o tym gruchnęła na początku września 2020 roku. Meghan i Harry założyli firmę produkcyjną i podpisali wieloletni kontrakt z Netfliksem. Zapowiadali, że będą produkować filmy dokumentalne, fabularne, a także programy skierowane do najmłodszych widzów. Według "US Weekly" umowa była warta 100 mln dolarów, ale to oczywiście nieoficjalne doniesienia.
"Harry i Meghan inspirują miliony ludzi na całym świecie — swoją autentycznością, optymizmem i umiejętnością pociągnięcia za sobą tłumów. Jesteśmy bardzo dumni, że wybrali Netflix jako miejsce, gdzie chcą się realizować twórczo. Nie możemy się już doczekać wspólnego tworzenia historii, które wpłyną na zmianę myślenia ludzi" – komentował Ted Sarandos, jeden z szefów Netfliksa.
Media pisały, że współpraca będzie obejmowała projekty, na których zależy Meghan i Harry'emu, a także, że w ich produkcjach będą poruszane kwestie ważne dla ich fundacji Archewell, którą założyli w kwietniu 2020 roku, już po ogłoszeniu swojej decyzji o odejściu z rodziny królewskiej.
Pozostając w świecie filmu. Nie można zapominać o dochodach Meghan Markle z filmów i programów, które w ubiegłym roku media oceniły na ok. 2 mln dolarów już po opodatkowaniu.
Inne źródła dochodu
Jak doniósł "New York Times", w czerwcu 2020 roku Harry i Meghan podpisali też kontrakt z firmą Harry Walker Agency – agencją reprezentującą mówców motywacyjnych i prelegentów, wśród których są m.in. byli prezydenci USA Barack Obama i Bill Clinton.
Nie wiadomo, jakie kwoty widnieją w kontrakcie, ale media – pisząc o wykładach innych mówców – pisały o setkach tysięcy dolarów za wystąpienie. Sam książę Harry już w lutym 2020 roku miał przemawiać podczas prywatnego spotkania JPMorgan w Miami i – według mediów – za wystąpienie mógł otrzymać milion dolarów.
W grudniu 2020 roku książęca para zadebiutowała z kolei na Spotify z podcastem "2020 Archewell Audio Holiday Special". Z platformą streamingową audio Spotify podpisali wtedy umowę na wyłączność ze swoją firmą produkcyjną Archewell Audio.
Jak twierdzi "Forbes" trzyletnia umowa może być warta od 15 do 18 mln dolarów. Meghan i Harry mają przeprowadzać rozmowy z "niesamowitymi ludźmi". W pierwszym wystąpił m.in. Sir Elton John i James Corden, a rozmowy dotyczyły pandemii, lockdownu i poświęcenia lekarzy.
Słychać też ich współpracy z AppleTV+ i Disney+ (Meghan użyczyła głosu w filmie dokumentalnym "Słonie").
Widać, że nie próżnują. – Nie skarżymy się. Nasze życie jest teraz wspaniałe. Mamy piękny dom, mamy piękną rodzinę. Psy są naprawdę szczęśliwe – mówił w wywiadzie książę Harry.