Nie żyje chłopiec, który wpadł do rzeki Wieprz. Trwają poszukiwania matki, która go ratowała

Dorota Kuźnik
31 grudnia 2022, 16:14 • 1 minuta czytania
Nie udało się uratować życia chłopca, który wczoraj wpadł do rzeki Wieprz – podała lubelska policja. Nadal nie znaleziono matki dziesięciolatka, która wskoczyła do wody, żeby go ratować.
Nie żyje chłopiec, który wpadł do rzeki Wieprz. Poszukiwania matki trwają Fot. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie

O wypadku nad rzeką Wieprz pisaliśmy już wczoraj. Jak wynika z informacji podanych przez służby, na terenie miejscowości Chlewiska nieopodal Lubarowa, do rzeki Wieprz tuż koło mostu kolejowego wpadła kobieta z dziesięcioletnim synem.

Jak wynika z ustaleń radia RMF FM, kobieta wskoczyła do wody, by ratować dziecko. Całą akcję widział świadek, który powiadomił służby. Te ekspresowo podjęły interwencję, dzięki czemu udało się wydobyć z wody 10-latka. Chłopiec został znaleziony na wysokości miejscowości Szczekarków.

Ratownicy od razu przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Chłopiec w stanie hipotermii został przewieziony do szpitala. Niestety jak podała w sobotę rano lubelska policja, lekarzom nie udało się przywrócić krążenia u 10-latka. Dziecko zmarło.

Ratownicy szukają w Wieprzu ciała matki chłopca

Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie poinformowała, że 30 grudnia po południu podjęto decyzję o zakończeniu działań ratunkowych. Wznowiono je w sobotę rano. Służby cały czas szukają matki chłopca, która wskoczyłą do wody, żeby go ratować.

Jak powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską st. kpt. Michał Mazur z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie w akcji ratunkowej bierze udział ponad 10 zastępów strażaków, którzy z pomocą łodzi przeszukują rzekę.