W sondażu zapytano, kto powinien stanąć na czele rządu obecnej opozycji. Jednak nie Tusk
- Z prognoz dotyczących tegorocznych wyborów parlamentarnych wynika, że jesienią 2023 r. może dojść do zmiany władzy
- Sondaże wskazują, że PiS-owi zabraknie głosów, aby móc w Sejmie stworzyć większość zdolną do stworzenia rządu
- Współpracę w ramach koalicji rządowej deklarują Platforma Obywatelska, Polska 2050, Nowa Lewica i Polskie Stronnictwo Ludowe. Kto powinien stanąć na czele takiego rządu?
- W sondażu SW Research dla rp.pl na tak zadane pytanie respondenci najczęściej wskazywali Rafała Trzaskowskiego; Donald Tusk zajął drugie miejsce
Kto na czele nowego rządu?
"Gdyby opozycja wygrała wybory parlamentarne, kto - Pani/Pana zdaniem - powinien stanąć na czele tworzonego przez nią rządu?" – to pytanie padło w sondażu SW Research dla rp.pl. Najwięcej badanych wskazało na polityków największego ugrupowania opozycji, czyli Platformy Obywatelskiej. Przy czym w sondażu tym zwyciężył nie lider partii, ale wicelider.
"Największa liczba respondentów - 17,7 proc. - wskazało, iż szefem takiego rządu powinien zostać Rafał Trzaskowski", czyli obecny prezydent Warszawy, niedawny kandydat na prezydenta Polski oraz jeden z wiceprzewodniczących PO – czytamy w portalu rp.pl.
Na drugim miejscu w tym badaniu znalazł się Donald Tusk. Na przewodniczącego PO i byłego premiera wskazało 15,4 proc. ankietowanych. Natomiast zdaniem 14,5 proc. respondentów powinna to być osoba spoza polityki.
Na dalszych miejscach znaleźli się politycy innych partii, które potencjalnie miałyby tworzyć przyszłą koalicję rządzącą. 9,9 proc. ankietowanych uznało, że nowym premierem powinien zostać Szymon Hołownia. 4,4 proc. respondentów wskazało na lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Kolejne pozycje zajęli liderzy Nowej Lewicy. 3,4 proc. ankietowanych postawiło na Roberta Biedronia, 1,9 proc. na Adriana Zandberga, a 1,3 proc. na Włodzimierza Czarzastego.
Jednocześnie 9,4 proc. respondentów stwierdziło, że premierem rządu dzisiejszej opozycji powinien zostać polityk inny, niż ci, których wymieniono w ankiecie. Z kolei 22,1 proc. badanych przyznało, że nie ma zdania w tej kwestii.
Najnowszy sondaż polityczny
To badanie może się wydawać dzieleniem skóry na niedźwiedziu. I owszem – najlepszym i najistotniejszym sondażem zawsze są same wybory. Jednak patrząc na badania opinii publicznej, opozycja musi zacząć sobie zadawać pytania o personalia.
Z najnowszego, już tegorocznego, sondażu pracowni Estymator dla prawicowego "Do Rzeczy" wynika, że PiS może liczyć na 204 mandaty w nowym Sejmie. I nawet z 16 mandatami Konfederacji partia Jarosława Kaczyńskiego nie byłaby w stanie utrzymać władzy.
W badaniu tym Zjednoczona Prawica uzyskała 36,3 proc. głosów. Dalej Koalicja Obywatelska (28,8 proc.), Lewica (10,3 proc.), Polska 2050 Szymona Hołowni (9,4 proc.), Polskie Stronnictwo Ludowe (6,7 proc.) i Konfederacja (również 6,7 proc.).