Kubacki ogra konkurencję w Bischofshofen? Polak najlepszy na ostatniej prostej TCS

Maciej Piasecki
05 stycznia 2023, 16:09 • 1 minuta czytania
Już w czwartkowe popołudnie odbędą się kwalifikacje do piątkowego, ostatniego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni. Na Paul-Ausserleitner-Schanze w Bischofshofen zobaczyliśmy już sześciu naszych skoczków w serii próbnej. W pierwszej najlepszy był Halvor Egner Granerud, a w drugiej Dawid Kubacki.
Dawid Kubacki był najlepszy w drugiej serii próbnej przed czwartkowymi kwalifikacjami w Bischofshofen. Fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER

71. Turniej Czterech Skoczni zdecydowanie przyspieszył na ostatniej prostej. Jeszcze w środę emocjonowaliśmy się konkursem na skoczni Bergisel w Innsbrucku i wielkim zwycięstwem Dawida Kubackiego. A już dzień później najlepsi skoczkowie świata zameldowali się na Paul-Ausserleitner-Schanze w kolejnym austriackim mieście Bischofshofen.

Oficjalny trening przed piątkowym konkursem rozpoczął się kwadrans wcześniej, niż pierwotnie planowano. Pierwszy uczestnik pojawił się na belce zatem o godzinie 14:15.

Spośród Biało-Czerwonych najwięcej powodów do zadowolenia miał Kamil Stoch. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski, który tyle samo razy wygrywał w cyklu TCS, skoczył 132,5 metra. To nie była czołowa odległość, ale Polak miał trudne warunki wietrzne, dzięki czemu otrzymał sporą rekompensatę. Warto również uzupełnić, że odległość Stocha i tak najdłuższą, jaką zaserwował którykolwiek z członków kadry trenera Thomasa Thurnbichlera.

Poniżej oczekiwań swój pierwszy skok może zanotować Kubacki, pół metra gorszy od Stocha. Obaj panowie byli sąsiadami w klasyfikacji pierwszego treningu. Mistrz olimpijski na czwartym, a medalista igrzysk w Pekinie, na piątej pozycji. Na wyróżnienie zasługuje także próba Jana Habdasa. Debiutant w cyklu TCS, mający zaledwie 19 lat skoczek, był na 23. miejscu ze skokiem na odległość 128,5 metra.

Rozczarował za to Piotr Żyła, który był dopiero 34. po próbie dającej 123,5 metra.

Wyniki Polaków w I serii próbnej:

Zdecydowanie poza zasięgiem Polaków był Halvor Egner Granerud. Liderujący w TCS Norweg osiągnął aż 139 metrów. Co ciekawe, taką samą odległością, choć z belki numer 12. (Granerud skakał z dziesiątej) osiągnął Słoweniec Peter Prevc.

Stoch zaskoczy konkurencję?

Przed kwalifikacjami zaplanowano jeszcze drugą serię próbną. Ponownie solidny skok zanotował Stoch, tym razem osiągając 131 metrów. Dużo gorzej poszło Habdasowi (118 m) oraz Pawłowi Wąskowi (117 m). Ten drugi podczas obu skoków treningowych wyraźnie nie mógł się odnaleźć na Paul–Ausserleitner-Schanze.

Nieco lepiej poszło Żyle, który wykręcił w drugim podejściu 124 metry. Choć to nadal nie jest ten "Wiewiór", które polscy kibice mogą pamiętać z części niemieckiej TCS.

Granerud potwierdził formę, dokładając skok na odległość 133 metrów. Jego wynik o 1,5 metra (134,5 m) poprawił jednak Kubacki. Polak skoczył najdalej, wysyłając mocny sygnał w stronę norweskiego konkurenta. To zapowiada, że rywalizacja o Złotego Orła, choć wydaje się rozstrzygnięta na korzyść Graneruda, może jeszcze nabrać rumieńców.

Wyniki Polaków w II serii próbnej:

W czwartek na Paul–Ausserleitner-Schanze w Bischofshofen skoczków poza sesjami treningowymi, czekają kwalifikacje (godzina 16:30). W piątek seria próbna przed zawodami, a później czwarty konkurs 71. Turnieju Czterech Skoczni. Początek o godzinie 16:30, a transmisja na antenach Eurosportu oraz TVN.