Sondaż: Kwestia KPO wpłynie na wynik wyborów? Polacy jasno wyrazili swoje zdanie
- Polska nie nie dostała jeszcze pieniędzy z KPO, a już w tym roku jesienią czekają nas kolejne wybory parlamentarne
- Polacy są jednak zdania, że te fundusze będą mieć istotny wpływ na ich wynik
Sondaż w tej sprawie zlecił wykonał United Surveys na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Jak czytamy, kwestia pozyskania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy będzie miała wpływ na wynik tegorocznych wyborów parlamentarnych.
Polacy uważają, że fundusze z KPO są istotne, jeśli chodzi o wybory
Z badania wynika, że zdecydowanie tak powiedziało 25,8 proc. respondentów, raczej tak powiedziało 47 proc. badanych. "Raczej nie powiedziało 13,5 proc. badanych, a 4,8 proc. - zdecydowanie nie. Zdania w tej sprawie nie ma 8,9 proc. ankietowanych" – podaje portal radia i "DGP".
Z kolei w grudniu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" zapytał Polaków, czy Polska powinna pójść na dalsze ustępstwa względem Komisji Europejskiej, żeby uzyskać 36 miliardów euro grantów i pożyczek z Krajowego Planu Odbudowy. Większość respondentów opowiedziała się właśnie za ugodami.
Reformy Ziobry przeszkodą na drodze do otrzymania KPO
"Zdecydowanie za" ustępstwami było 28,4 proc. ankietowanych. Opcję "raczej tak" wybrało 28,3 proc. Z kolei "zdecydowane nie" ustępstwom mówi 21,6 proc. osób biorących udział w badaniu, "raczej nie" – 10,9 proc. 10,8 respondentów nie miało zdania na ten temat.
Przypomnijmy także, że Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro (jego reformy są problemy dla KE) podczas ostatniego spotkania rozmawiali o dwóch kwestiach – realizacji Krajowego Planu Odbudowy oraz ustawy o Sądzie Najwyższym. Wstępnie ustalono pewien rodzaj porozumienia, ale jest w nim haczyk.
O co chodzi z tym haczykiem? Otóż, premier musi namówić Andrzeja Duda do podpisania i poparcia ustawy, którą rząd wypracował z Brukselą, aby odblokować KPO. Głowa państwa od samego początku bardzo krytycznie wypowiada się na temat dokumentu.
Krajowy Plan Odbudowy został zaakceptowany przez Komisję Europejską już w czerwcu. Jednak należne Polsce pieniądze nie zostały wypłacone ze względu na niewypełnienie tzw. kamieni milowych, określających niezbędne warunki, które Polska musi wypełnić. Chodzi przede wszystkim o niezależność sądownictwa i Ustawę o Sądzie Najwyższym, która stała się punktem spornym z Komisją Europejską.
Wówczas przedstawiciele Komisji uznali, że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". Chodzi o 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy.