Kobieta zmarła po cesarskim cięciu. Mama zmarłej zabrała głos: "To jest nie do pojęcia"

Katarzyna Rochowicz
14 stycznia 2023, 20:25 • 1 minuta czytania
W Szpitalu Kieleckim im. świętego Aleksandra podczas porodu zmarła 41-letnia kobieta. Noworodkiem i dwójką jego rodzeństwa zajęła się ich babcia, która walczy o prawa do opieki nad wnukami. Kobieta znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, w związku z czym ruszyła zbiórka, m.in. na remont domu, aby zapewnić godny byt dzieciom dotkniętych tragedią.
Rodzina zabiera głos ws. śmierci 41-latki. Fot. Adam Staśkiewicz

W wigilijną noc w jednym z kieleckich szpitali doszło do tragedii. Podczas cesarskiego cięcia zmarła 41-letnia kobieta. Dziecko przeżyło poród. Noworodkiem i dwójką jego rodzeństwa zajęła się ich babcia.

Mama zmarłej 41-latki: "To jest nie do pojęcia"

Pani Henryka, matka zmarłej kobiety zabrała głos w sprawie śmierci swojej córki. Kobieta przekazała, że odbyła krótką rozmowę telefoniczną z córką po porodzie.

– Mariola zadzwoniła do nas po porodzie, cieszyła się, że urodziła zdrową córeczkę. Nigdy byśmy nie pomyśleli, że za kilka godzin wydarzy się taki dramat – powiedziała w rozmowie z kieleckim dziennikiem "Echo Dnia".

– Dla mnie to jest nie do pojęcia. Ciągle zadaję sobie pytanie "dlaczego?". Tak kochała dzieci, zawsze rano dzwoniła, pytała co słychać, teraz już nie słyszę jej głosu w komórce – dodaje pani Henryka.

Najmłodszym dzieckiem niedługo ma zająć się ojciec. Mama zmarłej kobiety przekazała, że w tej chwili mężczyzna załatwia wszelkie formalności. Sama określa go jako cudownego człowieka. Obecnie najważniejszym celem dla rodziny jest zapewnienie godnego bytu osieroconym dzieciom. W serwisie zrzutka.pl pojawiła się zbiórka. Uzbierane środki pomogą babci w pilnym remoncie domu oraz dostosowania go do potrzeb dzieci. Link do zbiórki znajduje się tutaj.

Tragedia w Kielcach. Kobieta zmarła podczas cesarskiego cięcia

O tragicznej śmierci kobiety informowaliśmy w mamaDu.pl. Do zdarzenia doszło w noc wigilijną w Szpitalu Kieleckim im. świętego Aleksandra. 41-letnia kobieta, u której przeprowadzono cesarskie cięcie, zmarła.

Mama zmarłej zajęła się noworodkiem i resztą dzieci, które osierociła kobieta. Skontaktował się z nią wówczas Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach. "Babcia zadeklarowała, że zajmie się opieką nad dziećmi, uzyskała od nas wszelkie niezbędne informacje, gdzie może się zwrócić o pomoc oraz jak załatwić wszelkie formalności związane z przejęciem opieki nad dziećmi" – powiedziała dla echodnia.eu Izabela Anioł z Miejskiego Ośrodka Pomocy.

Matka zmarłej znajduje się obecnie w ciężkiej sytuacji. Po pokryciu kosztów pogrzebu zostało jej niewiele pieniędzy, a musi jakoś zabezpieczyć dzieci. Jest załamana, nie rozumie, dlaczego doszło do tej tragedii. Według niej córka, idąc do szpitala przed porodem, była pełna energii, zdążyła nawet upiec ciasto na święta.

Oświadczenie szpitala w sprawie

Szpital Kielecki im. świętego Aleksandra, w którym doszło do zdarzenia, przesłał do redakcji echodnia.eu oficjalne oświadczenie, w którym łączy się w bólu z rodziną. Nie wypowiada się jednak na temat okoliczności śmierci kobiety. To jego treść:

"Szpital Kielecki świętego Aleksandra Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Kielcach nie może udzielić informacji o stanie zdrowia pacjentki oraz przyczynach śmierci. W celu zapewnienia dziecku należytej ochrony i opieki poinformowaliśmy o tym przykrym zdarzeniu Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej".