Ghostface zrobi rzeź w Nowym Jorku. Zwiastun "Krzyku 6" to niezła jatka
- W sieci właśnie zadebiutował zwiastun filmu "Krzyk 6", który trafi do kin w Polsce 10 marca
- Poprzednia część slashera z Ghostfacem miała premierę na początku ubiegłego roku
- W filmie wystąpiły m.in. Melissa Barrera ("In the Heights: Wzgórza marzeń"), Jenna Ortega ("Wednesday"), Courteney Cox ("Przyjaciele") czy Hayden Panettiere ("Kocham Cię, Beth Cooper")
"Krzyk 6" – zwiastun nowego filmu z Ghostfacem
Ghostface znowu powraca. Istotną nowością jest jednak to, że tym razem nie będzie terroryzował mieszkańców Woodsboro, a Nowego Jorku, do którego przeniosły się ofiary ostatniego mordercy przebranego w białą maskę. Niestety, nawet w wielkiej metropolii nie uda im się ukryć.
Slasher zadebiutuje na ekranach polskich kin 10 marca. Za kamerą ponownie stanęli Matt Bettinelli-Olpin oraz Tyler Gillett, którzy wyreżyserowali również poprzednią część. Duet jest odpowiedzialny także za takie horrory, jak "Zabawa w pochowanego" czy "Diabelskie nasienie".
Po raz pierwszy w filmie nie pojawi się grana przez Neve Campbell Sidney Prescott. Aktorka zrezygnowała z roli z powodu niedogadania się z twórcami w sprawie wysokości swojej gaży.
Seria "Krzyk"
"Krzyk" to seria slasherów zapoczątkowanych w latach 90. przez legendarnego reżysera horrorów Wesa Cravena, który w w 2015 roku zmarł z powodu nowotworu ośrodkowego układu nerwowego.
Craven do momentu swojej serii wyreżyserował każdą z części, czyli "Krzyk" (1996), "Krzyk 2" (1997), "Krzyk 3" (2000)" oraz "Krzyk 4" (2011). Wszystkie części łączyła postać mordercy Ghostface'a, za którego przebierały się różne osoby oraz tacy bohaterowie, jak Sidney Prescott (Neve Campbell), Gale Weathers (Courteney Cox) oraz Dwight "Dewey" Riley (David Arquette).
Ostatnia część serii miała premierę na początku ubiegłego roku i zebrała bardzo pozytywne recenzje. "Tak, nowy 'Krzyk' jest krwawy, ale czuć miłość i szacunek do pierwowzoru oraz fanów. Czułem się tak, jakby do mnie przemawiał" – można było przeczytać wśród opinii opublikowanych na Twitterze.
"'Krzyk' to fenomen wśród slasherowych serii. W przeciwieństwie do innych filmowych przedsięwzięć tego typu pieczę nad wszystkimi częściami cyklu sprawował ten sam reżyser – i to nie byle jaki. To najprawdopodobniej właśnie za sprawą Wesa Cravena, czyli jednego najwybitniejszych twórców filmowego horroru cała seria trzymała poziom, podczas gdy inne slasherowe cykle pogrążały się w odmętach kina klasy Z. Jak wypadł więc pierwszy 'Krzyk', który nie wyszedł spod ręki mistrza?" – możecie przeczytać w recenzji zamieszczonej na łamach naTemat.