Polak już przeszedł do historii Australian Open. Zagra w finale
– Jesteśmy na tyle wszechstronni, że nie myślimy o tym, kto stoi po drugiej stronie siatki. Wychodzimy z założeniem, że to rywale muszą się martwić, żeby nas pokonać – przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Jan Zieliński.
Przypomnijmy, że Zieliński oraz partnerujący mu Monakijczyk Hugo Nys w półfinale pokonali Jeremy'ego Chardy'ego i Fabrice'a Martina w trzech setach – 6:3, 5:7, 6:2. Pojedynek trwał blisko dwie godziny, a zwycięstwo przypieczętowało niezwykłe osiągnięcie Polaka. Awans do finału Australian Open to największy sukces 26-latka w karierze.
– Najbardziej zadowolony jestem z podejścia mentalnego i opanowania, umiejętności odnalezienia się w trudnych sytuacjach. Dziś po nieudanym drugim secie energia troszkę zjechała. Udźwignęliśmy to jednak mentalnie – podkreślał Zieliński po półfinałowym starciu.
Pokazujemy, że te różnice na korcie są minimalne i wszystko jest w głowie. Poziom jest bardzo wyrównany. Proszę zauważyć, że gramy w finale przeciwko dzikim kartom, których nikt by nie podejrzewał, że tam dojdą. Mecz rozegra się w głowie po jednej i po drugiej stronie.
Niezależnie od tego, jak potoczy się finał, Zieliński może być już zestawiany obok najwybitniejszych polskich deblistów jak Wojciech Fibak, Łukasz Kubot, Marcin Matkowski czy Mariusz Fyrstenberg.
– To są osoby, na których grze się wychowywałem jako dzieciak. Jestem szczęśliwy, że są teraz obok mnie i pomagają mi osiągać marzenia. Nawet jeśli wygramy w sobotę, to będzie to również zwycięstwo mojego sztabu, ludzi z boku i całej Polski – przekonywał 26-latek.
Kiedy mecz Zielińskiego w finale Australian Open?
Przed Janem Zielińskim i Hugo Nysem kluczowe deblowe starcie o triumf w AO. W finale zmierzą się z reprezentacją gospodarzy – Rinkym Hijikatą i Jasonem Kublerem. Ten pojedynek zaplanowano na sobotę 28 stycznia. Mecz rozpocznie się około godz. 11:30-12:00 czasu polskiego.