Tajemnicza zatrzymana ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Kim jest Joanna S.?

redakcja naTemat
27 stycznia 2023, 14:03 • 1 minuta czytania
W sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek przewinęło się już mnóstwo nazwisk – świadków, a także osób, które mogą mieć związek z tajemniczym zniknięciem kobiety. Jednym z najgłośniejszych było zatrzymanie Pawła P., ale w tle jest wiele pytań także o jego partnerkę – Joannę S. Co wiadomo o kobiecie?
Joanna S. to partnerka zatrzymanego Pawła P. (Na zdjęciu Iwona Wieczorek) Fot. mat. policyjne / Facebook.com

W środę 14 grudnia policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch osób w związku z zaginięciem Iwony Wieczorek. To był kolejny przełom, powrót do sprawy z 2010 r. i pierwsza tego typu akcja od ponad 12 lat, czyli od momentu niewyjaśnionego dotąd zaginięcia kobiety.


Prokuratura Krajowa przekazała, że jedną z zatrzymanych osób jest Paweł P. Tożsamości drugiej osoby nie ujawniano, ale później "Fakt" ustalił, że to Joanna S. – partnerka zatrzymanego Pawła P.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Kim jest Joanna S.?

35-letnia Joanna już wcześniej przewijała się w związku z zaginięciem Wieczorek. Kobieta była nawet przesłuchiwana, ale przekonywała, że Iwony nie zna i nic na ten temat nie wie, a nawet, że nigdy Iwony nie widziała. "Fakt" dotarł do osób z otoczenia pary. Jak wynika z ich relacji, Joanna i Paweł nie mają ślubu, ale wspólnie wychowują 2-letniego synka.

Z relacji osób, z którymi rozmawiał dziennik, wynika, że Joanna S. wcześniej była związana z Arturem W. – trójmiejskim gangsterem. Kiedy ten trafił do więzienia, miała związać się z Pawłem P.

Wątek z Joanną S. pojawił się także w książce "Kto zabił Iwonę Wieczorek?", autorstwa nieżyjącego już dziennikarza Janusza Szostaka.

"Wiem, że policja starała się ustalić przez Artura W., jaki związek ze sprawą Iwony Wieczorek może mieć Joanna S. Miał z niej to wydobyć. Jednak kobieta nie była skłonna do zwierzeń na ten temat. Spławiała swojego kochanka zdawkowymi stwierdzeniami: – Daj spokój, nic o tym nie wiem. – Jednak Artur nie dał się tak łatwo zbyć – mówi jeden z jego znajomych (...)" – czytamy.

Dalej Szostak napisał w książce: "Nafaszerował ją kiedyś narkotykami, licząc, że się wygada (...) on ją tak naćpał, że Aśka sfiksowała i trafiła do wariatkowa. Leżała tam jak roślinka".

Szostak ustalił coś jeszcze – kiedy zaginęła Iwona Wieczorek, Joanny S. miało nie być wtedy w Dream Clubie w Sopocie. Co mogło wydarzyć się w tym lokalu? O tym z kolei przeczytacie w tekście Alana Wysockiego. To rozmowa z dziennikarzem śledczym Mikołajem Podolskim, który od lat bada sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek.

Pod koniec 2022 r. Joanna S. w rozmowie z dziennikarzami Onetu narzekała na działania służb. – (...) To wszystko nie powinno tak wyglądać. Na kilka godzin ograniczono naszą wolność. Przeraziło mnie, że śledczy uparcie idą w wątek Pawła. Śmiali się nawet, że dobrze nam trawnik rośnie, bo jest nawożony zwłokami. Nie wiemy, jak się mamy bronić – mówiła.

Dodajmy, że Paweł P. usłyszał m.in. zarzut utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji, a Joanna S. zarzut dotyczący przestępstw narkotykowych. Jak podaje "Fakt", oboje zatrzymani mają dozór policyjny, nie wolno im wyjeżdżać z kraju, a ich paszporty zostały zatrzymane.