Żyła i długo, długo nikt. Polacy o tym weekendzie będą chcieli jak najszybciej zapomnieć

Maciej Piasecki
29 stycznia 2023, 16:10 • 1 minuta czytania
Przeciętny konkurs w niedzielę zanotowała kadra Polski skoczków narciarskich. Na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf najlepiej spisał się Piotr Żyła, który zakończył konkurs na szóstym miejscu. Podobnie jak w sobotę, słabo zaprezentował się Dawid Kubacki. Zwycięzcą niedzielnego konkursu został Halvor Egner Granerud.
Piotr Żyła zaprezentował się najlepiej podczas weekendu na skoczni w Kulm. "Wiewiór" był blisko konkursowego podium. Fot. IMAGO/Markku Ulander/Imago Sport and News/East News

Niedziela na skoczni Kulm w austriackim Bad Mitterndorf rozpoczęła się stosunkowo wcześnie, bo od kwalifikacji, które wystartowały o godzinie 12:45. Warunki to skakania były bardzo dobre, nie przeszkadzał wiatr, a dodatkowo skoczkom towarzyszyło piękne słońce.

Najlepiej zaprezentował się Stefan Kraft. Austriak w sobotę przegrał na ostatniej prostej z Halvorem Egnerem Granerudem, ale zaprezentował się najlepiej spośród skoczków gospodarzy. W niedzielnych kwalifikacjach Kraft skoczył 225,5 metra.

Dalej od Austriaka pofrunęło kilku skoczków, ale zwycięzca wykorzystał zarówno gorsze warunki wietrzne (czyt. rekompensata), jak i inną belkę startową.

Najlepszym z Polaków ponownie był Piotr Żyła. "Wiewiór" osiągnął dokładnie taką samą odległość co Kraft. Nieco gorzej poszło Dawidowi Kubackiemu, który kwalifikacje zakończył na szóstym miejscu. Wspomniany Granerud, od soboty nowy lider klasyfikacji Pucharu Świata, zameldował się na czwartej pozycji.

Do konkursu z polskich skoczków awansowali także Aleksander Zniszczoł (15) i Kamil Stoch (17). Ponownie poza główną rywalizacją pozostał Jakub Wolny (44).

Sensacyjne punkty PŚ dla Ukrainy

Już w kwalifikacjach z bardzo dobrej strony pokazał się Jewhen Marusiak. Ukrainiec ustanowił nowy rekord Ukrainy w długości lotu narciarskiego. Mający zaledwie 18 lat Marusiak swój wynik powtórzył również w konkursie. To dało bezpieczne miejsce w serii finałowej. Tym samym Ukraina zdobyła pierwsze punkty PŚ w skokach narciarskich od prawie trzynastu lat.

Dalekie skakanie w pierwszej serii rozpoczął Manuel Fettner. Austriak skoczył 235 metrów, ciesząc licznie zgromadzoną publiczność na trybunach w Bad Mitterndorf. Nieźle zaprezentował się też Andreas Wellinger.

Niemiec skakał tuż po próbie Kubackiego i wykręcił aż 230 metrów. Niestety, w przypadku Polaka skończyło się na przeciętnej próbie i 214,5 metra. Niestety stało się jasne, że Kubacki podobnie jak w sobotę, również dzień później straci kolejne punkty w klasyfikacji.

Komplet Polaków z awansem, najlepszy Żyła

Nie było zaskoczeń w przypadku prób Stocha i Zniszczoła, którzy na Kulm prezentowali się bardzo podobnie. Ten bardziej doświadczony skoczył 216 metrów, a jego młodszy kolega z reprezentacji – cztery metry krócej (212 m).

Zdecydowanie dalej pofrunął "Wiewiór". Żyła skoczył 226,5 metra, a po swojej próbie wskoczył na najniższy stopień podium. Problem jednak w tym, że zarówno Kraft, jak i Granerud – potwierdzili doskonałą formę. Norweg po pierwszej serii był na czele

Przed serią finałową kibice Biało-Czerwonych mogli czuć niedosyt. Z jednej strony Żyła z piątego miejsca mógł próbować ataku na podium. Martwiące było jednak miejsce, które zanotował Kubacki, niemieszczący się choćby w czołowej dziesiątce.

Niestety, w drugim niedzielnym podejściu niewiele się zmieniło. Kubacki jeszcze bardziej się pogrążył, uzyskując zaledwie 208,5 metra. Stoch dorzucił minimalnie mniej, bo 208 metrów. W przypadku Zniszczoła stanęło na odległości takiej samej jak u Kubackiego w drugiej serii.

Źle z warunkami trafił za to Żyła. "Wiewiór" musiał powalczyć o odległość, dodatkowo nie był to idealny lot pod względem technicznym, co w ostatecznym rozrachunku pozwoliło wskoczyć tuż za plecy Jana Hoerla. Żyła uzyskał solidne 220 metrów.

Zwycięzcą został Granerud, który obecnie bawi się skokami. Norweg w drugiej serii skoczył 235 metrów. Za plecami lidera PŚ wskoczył Timi Zajc, trzeci był Kraft.

Żyła zakończył na szóstym miejscu. Kubacki był 17., Stoch 19., Zniszczoł 20.

Kolejny weekend (3-5 lutego) PŚ w skokach narciarskich odbędzie się w niemieckim Willingen. Na piątek zaplanowany jest konkurs mieszany, a w sobotę i niedzielę odbędą się konkursy indywidualne. Transmisje z rywalizacji na Mühlenkopfschanze przeprowadzi Eurosport i TVN.