Kolejne trzęsienie ziemi w Turcji. Porażająca liczba ofiar i rannych
- W trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Turcję i Syrię, zginęło do tej pory około 4000 osób – poinformowała we wtorek rano oficjalna turecka organizacja humanitarna AFAD, według Reutersa ofiar jest więcej
- 20 000 osób zostało rannych, zawaliło się kilka tysięcy budynków
- – Było słychać, jak trzaskają ściany i wręcz szorują o siebie. Było też słychać, jak otwierają się meble i drzwi w mieszkaniu – mówił w rozmowie z naTemat Miłosz Wieczorek, który mieszka w Turcji
Według Europejsko-Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego trzęsienie miało miejsce na głębokości 2 km. To już trzecie od poniedziałku trzęsienie, jednak najsłabsze z dotychczasowych – jego magnituda wyniosła 5,6.
Epicentrum zlokalizowano w pobliżu miasta Besni w prowincji Adıyaman, mieszka tam około 75 tys. osób. "Wstrząsy były odczuwalne w promieniu 500 km przez około 40 milionów ludzi w Turcji, Syrii i Libanie" – poinformowało EMSC.
Kolejne trzęsienie ziemi w Turcji. Rośnie liczba ofiar
Tureckie i syryjskie służby przekazały w nocnych komunikatach, że zginęły co najmniej 4000 osób. Według Reutersa ofiar jest jednak więcej – jak podaje agencja, w Turcji jest co najmniej 2921 zabitych, w Syrii zginęły co najmniej 1444 osoby.
Oficjalna turecka organizacja humanitarna AFAD informuje, że w wyniku trzęsienia ziemi rannych zostało co najmniej 16 000 osób. Zawaliło się blisko 5000 budynków, z których służby uratowały blisko 8000 osób. Nie wiadomo, ilu rannych jest w Syrii – kraj od 10 lat jest podzielony i ogarnięty wojną domową, więc oszacowanie strat i prowadzenie akcji ratunkowej jest utrudnione.
Od poniedziałku odnotowano ponad 1000 wstrząsów wtórnych. – To największy kataklizm od 1939 roku – mówił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Polak mieszkający w Turcji: Było słychać, jak ściany trzaskają
Swoją pomoc zaoferowało kilkadziesiąt państw świata, w tym Polska. Z naszego kraju do Turcji pojechali strażacy z grupy HUSAR. W sumie 76 ratowników wraz z psami.
– Nasz zespół będzie pracował non stop, w dwóch miejscach naraz. Wiemy, jak bardzo potrzebują tam pomocy – przekazał mediom komendant główny PSP Andrzej Bartkowiak. – Musimy jak najszybciej się tam dostać, jak najszybciej działać – dodał.
Miłosz Wieczorek, który mieszka w Turcji, opowiedział naTemat.pl o tragicznych wydarzeniach z ostatnich kilkudziesięciu godzin. – Jestem dokładnie w Mersin. Trzęsienie ziemi było tutaj odczuwalne. Wszystko się zatrzęsło, wybudziliśmy się w tym momencie i zorientowałem się, że to jest trzęsienie ziemi – powiedział nam mężczyzna.
Dodał, że było słychać, jak trzaskają ściany i wręcz szorują o siebie. – Było też słychać, jak otwierają się meble i drzwi w mieszkaniu – powiedział Miłosz Wieczorek. Jego mieszkanie na pewno w jakimś stopniu ucierpiało (ma pęknięte ściany), ale jak wyjaśnił, jest to nowy blok, więc był projektowany z uwzględnieniem zagrożenia w postaci trzęsień ziemi.