Stoch zamieścił zdjęcie, które nie pozostawia wątpliwości. Mistrz zadał jedno ważne pytanie

Maciej Piasecki
16 lutego 2023, 08:53 • 1 minuta czytania
Polscy kibice skoków narciarskich z niepokojem spoglądają na ostatnie tygodnie w wykonaniu Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski walczy o powrót na właściwe tory, nie trenując razem z zespołem Thomasa Thurnbichlera. 35-latek w mediach społecznościowych podzielił się najnowszymi informacjami.
Kamil Stoch zaliczył dołek formy w ostatnich tygodniach. Czy zdoła wrócić w dobrej dyspozycji na MŚ w Planicy? Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

W miniony weekend rywalizacja Pucharu Świata w skokach narciarskich przeniosła się do Lake Placid. Powrót skoków do Stanów Zjednoczonych okazał się strzałem w dziesiątkę.

Co prawda Dawid Kubacki nie odrobił punktów do liderującego w stawce Halvora Egnera Graneruda, ale kibice Biało-Czerwonych i tak byli zadowoleni, licznie wypełniając trybuny pod skocznią MacKenzie Intervale. Dodatkowo Polacy triumfowali w tzw. Super Team, czyli konkursie duetów. Zwycięski skład tworzył wspomniany Kubacki i Piotr Żyła.

Stoch szuka formy w Zakopanem

Wśród powołanych przez Thomasa Thurnbichlera zabrakło jednego ważnego zawodnika. Kamil Stoch po turnieju w niemieckim Willingen dostał czas na spokojne przezwyciężenie problemów, które wyraźnie męczyły trzykrotnego mistrza olimpijskiego.

– Niestety nie ma w ogóle zabawy, jest mordęga. Szukanie i brak znalezienia tego złotego środka. To jest coś, czego wam po prostu nie wytłumaczę. Gdzieś się pogubiłem technicznie i nie mogę tego znaleźć. Wiadomo, że jak nic nie działa, to musi być kontrola. Nie da się po prostu skoczyć, puścić tego luźno, jeśli nie jesteś pewien, że będzie działać. A ja tego obecnie nie jestem pewien. Gdzieś zatraciłem taką dobrą bazę i tutaj nie potrafię tego znaleźć. Klasyczna historia Kulm i Kamil Stoch – mówił Stoch już po konkursie w Bad Mitterndorf.

– Co się dzieje z Kamilem? Musi pracować i odnaleźć drogę do właściwej techniki. Naprawdę usilnie tego szukamy. Wszystko jest trochę bardziej kontrolowane, a wtedy nie ma mowy o efektach. Co możemy zrobić bądź co może zrobić Kamil? Po prostu trzeba podjąć walkę, nie odpuszczać, a wtedy poradzimy sobie z tym – dodawał Thurnbichler już w Willingen.

– To jest coś, co posypało się już w Kulm i cały czas tego szukam. Miałem czuć się ekstremalnie w pozycji, miał być taki wóz albo przewóz. Tak naprawdę nie ma innego wyjścia. Nie ma półśrodków. Nie cierpię takiej stagnacji i skakania dla samego skakania. Też chcę zrobić coś dobrze – dopowiadał Stoch przed kamerami Eurosportu.

Stoch wrócił do kraju i w Zakopanem z trenerem Zbigniewem Klimowskim ma odzyskać to, co zatracił w trakcie pędzącego cyklu PŚ 2022/23. Czy przyniesie to efekt? Przekonamy się zapewne w najbliższych tygodniach.

"Widzicie tę emotikonkę?"

Nasz mistrz ma być gotowy na 21 lutego. Wówczas ruszają MŚ w Planicy, czyli najważniejsza impreza tego sezonu. Biało-Czerwoni zapewne będą chcieli korzystnie zaprezentować się podczas walki o mistrzowskie medale.

Stochowi dopisuje humor, czym podzielił się w mediach społecznościowych. Skoczek umieścił zdjęcie z wyciągu w Zakopanem, gdzie wjeżdża na Średnią Krokiew.

"Back to office! Widzicie tę emotikonkę na mojej twarzy?" – napisał Stoch, z uśmiechem zahaczając kibiców.

Pozostaje mieć nadzieję, że taka radość będzie się utrzymywać na twarzy Stocha także w rywalizacji w PŚ oraz wspomnianych MŚ w Planicy.

W najbliższy weekend większość reprezentacji, poza niemiecką, odpuszcza skakanie w rumuńskim Rasnowie. Co do kadry Biało-Czerwonych, wystąpią w niej: Jan Habdas, Tomasz Pilch, Kacper Juroszek i Maciej Kot. Co do sztabu trenerskiego, tutaj również sporo przetasowań. Zespół szkoleniowców będą tworzyć: Daniel Kwiatkowski, Grzegorz Miętus, Kamil Skrobot i Magdalena Wójcik.

Rywalizacja w Rumunii zaplanowana jest od piątku do niedzieli (17-19 lutego).