"Niebieska fala" nadciągnie nad Polskę. Przed nami gwałtowna zmiana temperatury

redakcja naTemat
22 lutego 2023, 14:10 • 1 minuta czytania
Pogoda pod koniec ferii zimowych będzie bardzo zmienna. Przed weekendem w niektórych miejscach temperatura sięgnie kilkunastu stopni Celsjusza – tylko po to, żeby chwilę potem pojawiły się kilkustopniowe mrozy.
Prognoza pogody na koniec ferii zimowych Fot. screen wxcharts.com

Ochłodzenie w nocy ze środy na czwartek

Noc ze środy 22 lutego na czwartek 23 lutego przyniesie ochłodzenie. Temperatura będzie wahała się od minus 6 stopni Celsjusza na północnym wschodzie, minus 2 w centrum, do nawet 4 stopni Celsjusza na zachodzie oraz południowym zachodzie. Wiatr będzie zdecydowanie słabszy i umiarkowany. Powieje ze wschodu oraz południowego wschodu.


W nocy w większości kraju będzie dość pogodnie, choć z umiarkowanym, okresami dużym zachmurzeniem. Dopiero nad ranem w zachodnich rejonach kraju przybędzie chmur, które miejscami przyniosą przelotne opady deszczu. Prawdziwe niespodzianki przyniesie dopiero druga połowa tygodnia.

Prognoza pogody na koniec ferii zimowych

W czwartek w ciągu dnia w całym kraju temperatury będą dodatnie: od 2 stopni Celsjusza na wschodzie aż po wiosenne 12 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Dodatnie temperatury utrzymają się w całym kraju aż do piątku, kiedy pogoda zacznie powoli robić się mniej wiosenna.

Wbrew pozorom, najcieplej będzie na południu: od Krakowa, przez Nowy Sącz, aż po Sanok termometry będą w piątek wieczorem wskazywać od 5 do 6 stopni Celsjusza. W reszcie kraju słupki rtęci ledwo przekroczą granicę 0 stopni Celsjusza, zaś w województwie warmińsko-mazurskim temperatury będą minusowe.

Na piątek synoptycy przewiduję duże zachmurzenie z przejaśnieniami. Mieszkańcy Pomorza powinni nastawić się na opady deszczu ze śniegiem, z kolei na Podkarpaciu i w Małopolsce padać będzie sam deszcz. Południowo-zachodni wiatr będzie słaby i umiarkowany, przy czym w zachodniej części kraju w porywach będzie osiągać 40-60 kilometrów na godzinę.

Przez większość soboty w całym kraju będzie panować temperatura od 2 stopni Celsjusza na północy po 6 stopni Celsjusza na południowym wschodzie. Niebo będzie pochmurne, a gdzieniegdzie pojawią się opady śniegu. Wiatr z północnego zachodu będzie słaby i umiarkowany, a jego porywy będą osiągać do 60 kilometrów na godzinę.

Pod wieczór nad kraj dotrze "niebieska fala" mrozów: najzimniej będzie w Poznaniu (minus 3 stopnie Celsjusza), a najcieplej w Koszalinie (0 stopni Celsjusza). W niedzielę w ciągu dnia nieco się ociepli – w ostatnią noc ferii nad kraj (podobnie jak nad większość Europy) nadciągną kilkustopniowe mrozy, a w Warszawie temperatura może sięgnąć minus 6 stopni Celsjusza.

Sobota w całym kraju przyniesie nam pochmurne niebo i opady śniegu. Termometry pokażą od -1 st. C na Pomorzu do 2 st. C na Podkarpaciu.

W niedzielę strefa chmur i śniegu przemieści się na wschód. W pozostałej części kraju będzie pogodnie. Temperatura maksymalna wyniesie od -3 st. C na Podlasiu do 1 st. C na Śląsku. Powieje północny, umiarkowany i dość silny wiatr, który okresami w porywach będzie osiągał 40-60 km/h.