BBC przeprosiło J.K. Rowling. Poszło o zarzuty za transfobię

Maja Mikołajczyk
23 lutego 2023, 14:21 • 1 minuta czytania
J.K. Rowling znów jest na językach za sprawą gry "Dziedzictwo Hogwartu", która miała premierę 10 lutego. W jednej z audycji BBC poruszono temat poglądów autorki "Harry'ego Pottera" na transpłciowość, jednak wkrótce ją za to przeproszono.
BBC przeprosiło J.K. Rowling. Fot. AP/ Associated Press/ East News

BBC oficjalnie przeprosiło J.K. Rowling

Gra "Dziedzictwo Hogwartu" była tematem jednej z ostatnich audycji "Good Morning Scotland", emitowanej na antenie stacji radiowej BBC Radio Scotland. W programie udział wzięła transpłciowa osoba, która powiedziała, że bojkotuje grę, gdyż wykorzystuje się ją do "finansowania ruchu anty-trans".

Prowadząca audycję Carrie Marshall podtrzymała jej narrację. – Ma to wymierny wpływ na życie osób transpłciowych i potencjalnie także na nasze bezpieczeństwo. Myślę, że właśnie dlatego tak wielu transseksualistów martwi się tą grą – stwierdziła.

Na program, który miał premierę w dniu wypuszczenia gry (10 lutego), wpłynęło wiele skarg. W oficjalnym oświadczeniu BBC przekazało, że w audycji rzeczywiście nie dotrzymano redakcyjnych standardów.

"Debata dotyczyła kwestii tożsamości płciowej. Pojawiły się w niej twierdzenia dotyczące poglądów J.K. Rowling. Przyznajemy, że program nie podważył tych twierdzeń i uznajemy, iż nasi współpracownicy przedstawili swoją opinię jako fakt. To zaniża nasze rygorystyczne standardy redakcyjne. Przepraszamy za to" – można przeczytać w oświadczeniu.

Kontrowersyjne "Dziedzictwo Hogwartu"

Wyczekiwana gra "Dziedzictwo Hogwartu", która niedawno zadebiutowała na rynku, wywołała sporo kontrowersji. Nie brakuje zwolenników poglądu, że w grę nie powinno się grać ze względu na poglądy autorki serii o nastoletnim czarodzieju.

"Matka 'Harry'ego Pottera' ma za uszami nie tylko oskarżenia o transfobię i wspieranie osób lobbujących za ograniczeniem praw społeczności trans, ale i zarzuty o antysemityzm, ksenofobię i rasizm. Bojkot gry – niezależnie od jego wyników – jak najbardziej ma sens, gdyż zwiększa społeczną świadomość" – pisała w swoim tekście Zuzanna Tomaszewicz.

Inni uważają jednak, że "cancelowanie" gry w ostateczności może być zwyczajnie nieskuteczne. "Oczywiście można powiedzieć, że osoby LGBT zmagają się z większym hejtem na co dzień, ale są zdecydowanie lepsze sposoby na walkę z nietolerancją. Takie akcje przynoszą wręcz odwrotny efekt i potwierdzają stwierdzenie pisarki, że osoby trans są zagrożeniem dla kobiet" – komentował dla naTemat Bartosz Godziński.