Polka powalczy o rekord świata? Świetne otwarcie HME dla Biało-Czerwonych

Maciej Piasecki
03 marca 2023, 11:29 • 1 minuta czytania
Od czwartku w tureckim Stambule trwają lekkoatletyczne Halowe Mistrzostwa Europy. Choć na imprezę w mocno osłabionym składzie pojechała reprezentacja Polski, kibice Biało-Czerwonych mogą ściskać kciuki za kilka medalowych nadziei. Świetnie zawody rozpoczęła w piątkowe przedpołudnie Adrianna Sułek.
Adrianna Sułek jest jedną z najmocniejszych kart polskiej kadry podczas Halowych Mistrzostw Europy 2023. Fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER

Lekkoatletyka ma w kraju nad Wisłą przepiękne tradycje. Trudno się dziwić, że wszelkie większe wydarzenia przyciągają zainteresowanie polskich kibiców. Na otwarcie marca najlepsze lekkoatletki oraz najlepsi lekkoatleci ze Starego Kontynentu walczą podczas Halowych Mistrzostw Europy. Tak przynajmniej powinno być w teorii.

W praktyce zawody w Turcji są obsadzone dużo gorzej, aniżeli można się było spodziewać. Z występu zrezygnował m.in. rewelacyjny rekordzista świata, tyczkarz Armand Duplantis. Szwed o kolejny rekord nie powalczy w Stambule, ale będzie można na bieżni oglądać Femke Bol. Holenderka to największa zmora polskich biegaczek na 400 metrów. W Turcji Holenderka będzie najtrudniejszym wyzwaniem dla naszej faworytki – Anny Kiełbasińskiej.

Co do polskich absencji, w Stambule nie pojawiły się m.in. biegaczki Natalia Kaczmarek czy Justyna Święty-Ersetic (obie na 400 m). Kontuzja wykluczyła za to ze startu Pię Skrzyszowską, liderkę europejskich list w biegu na 60 metrów przez płotki. Na ostatniej prostej ze zdrowiem przegrał też kulomiot Konrad Bukowiecki, również kandydat do walki o medal dla Polski.

Sułek zaczęła od mocnego uderzenia

Dużą nadzieją na sukces w Stambule jest nasza rewelacyjna pięcioboistka. Adrianna Sułek w tym roku poprawiła własny rekord Polski – osiągając aż 4860 punktów.

W Stambule Polka rozpoczęła bardzo mocno, bo od rekordu życiowego w biegu na 60 m ppł. Czas 8,21 s jest aż o 0,21 s lepszy od dotychczasowego, najlepszego rezultatu Sułek.

Warto przypomnieć, że aktualny rekord świata w pięcioboju w hali to 5013 punktów. Wykręciła go Ukrainka Natalija Dobrynska w 2012 roku.

Polka ambitnie chciała w Turcji powalczyć o życiowy wynik, atakując kolejne rekordy. Czy ten światowy da się osiągnąć? Z pewnością będzie to spore wyzwanie. Sułek po trzech konkurencjach jest na dobrym kursie w drodze po rekord Polski.

Najlepsza, na dwie konkurencje przed końcem, jest Nafissatou Thiam. Belgijka to dwukrotna mistrzyni olimpijska i z pewnością będzie chciała udowodnić Sułek, że zarówno o złocie HME, jak i jakimkolwiek podejściu pod rekord świata, może w Turcji zapomnieć.

Swoboda znowu błyszczy na torze

Co do startów pozostałych naszych reprezentantów i reprezentantek, więcej jest plusów niż minusów. Pozytywnie zaprezentowała się Ewa Swoboda, która bez problemów awansowała do biegów półfinałowych.

Z awansami swoje pierwsze występy zakończyły i zakończyli również: Sofia Ennaoui (1500 m), Mateusz Borkowski (800 m), Michał Rozmys (1500 m) czy wspominana Kiełbasińska (400 m).

Z szansami na medale pożegnali się za to: Michał Haratyk (pchnięcie kulą) czy Angelika Sarna (800 m).

Reprezentacja Polski na HME 2023 (Stambuł, 2-5 marca)

Kobiety

Mężczyźni

Na wieczór zaplanowano drugą serię piątkowych startów w HME. Początek już o godzinie 17:00. Transmisje na żywo z Halowych Mistrzostw Europy w Stambule można śledzić na antenach TVP Sport, zarówno w paśmie telewizyjnym, jak i na stronie SPORT.TVP.PL.