Zarzuty dla dwóch lekarzy, którzy zajmowali się Izabelą z Pszczyny. Nie unikną odpowiedzialności
- Zastępca Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Katowicach wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów dwóm lekarzom
- Chodzi o medyków, którzy mieli pomóc ciężarnej Izabeli z Pszczyny
- Wcześniej NFZ nałożył na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł.
Lekarze usłyszeli zarzuty rzecznika odpowiedzialności
Rzeczniczka Śląskiej Izby Lekarskiej Alicja van der Coghen przekazała informację o zarzutach wobec lekarzy. "Zarzuty dotyczą naruszenia art. 4 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej" – dodała. Art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty stanowi natomiast, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Artykuł mówi, że lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowania diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas, a tego w praktyce lekarzy, którzy powinni uratować życie Izabeli, zabrakło. Śląska Izba Lekarska podkreśla, że Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej działa niezależnie od innych organów, nie kieruje się ich ustaleniami. Z tego względu lekarze po usłyszeniu zarzutów, mogą składać wnioski, np. w sprawie powołania biegłego. Później sprawa prawdopodobnie trafi do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Katowicach, który ją rozpozna. Po śmierci 30-letniej Izabeli NFZ przeprowadziło w szpitalu kontrolę, która potwierdziła nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ ukarał szpital na kwotę 650 tys. zł. Prokuratura postawiła zarzuty lekarzom we wrześniu 2022 roku. Usłyszeli wtedy zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokuratura postawiła lekarzom zarzuty w 2022 roku
Zdaniem prokuratury, lekarze postępowali niezgodnie z wiedzą i sztuką medyczną w zakresie diagnostyki i terapii. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, ale ze względu na dobro śledztwa, prokuratura nie ujawniła ich treści. Nie przyznali się do winy.
Zarząd szpitala zapewniał również, że personel robił wszystko, żeby chronić kobietę i jej dziecko, a decyzje lekarskie zostały podjęte zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa. Kontrakty lekarzy, którzy zajmowali się Izabelą tuż przed jej śmiercią, zostały zawieszone. Przypomnijmy, że historia 30-latki wstrząsnęła opinią publiczną. 6 i 7 listopada pod hasłem "Ani jednej więcej" odbyły się w wielu polskich miastach marsze upamiętniające tragicznie zmarłą Izabelę. Celem manifestacji było także wyrażenie sprzeciwu wobec prawa aborcyjnego, które zostało zaostrzone na skutek wspomnianego już wyroku Trybunału Konstytucyjnego 22 października 2020 roku.