Prokuratura zajmuje się sprawą śmierci syna Magdaleny Filiks. Oto co usłyszeliśmy od śledczych
- Magdalena Filiks poinformowała, że 17 lutego zmarł jej syn Mikołaj. 8 marca skończyłby 16 lat. W najbliższy wtorek odbędą się uroczystości pogrzebowe
- Radio Zet ustaliło, że Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi postępowanie.
- – Przeprowadzona została sekcja, a teraz czekamy na jej wyniki – poinformowała naTemat prokuratorka Alicja Macugowska-Kyszka
Prokuratura bada sprawę śmierci syna Magdaleny Filiks
Radio Zet ustaliło, że Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zainicjowała postępowanie. W rozmowie z naTemat doniesienia te potwierdziła prokuratorka Alicja Macugowska-Kyszka.
– Postępowanie prowadzimy w sprawie śmierci Mikołaja Filiksa – powiedziała – Teraz podejmujemy czynności mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia i przyczyn śmierci pokrzywdzonego – dodała.
– Przeprowadzona została sekcja, a teraz czekamy na jej wyniki – poinformowała.
W mediach pojawiły się informacje, według których postępowanie dotyczy artykułu 151 Kodeksu karnego, czyli doprowadzenia do samobójstwa. W rozmowie z naTemat rzeczniczka szczecińskiej prokuratury zaznaczyła jednak, że postępowanie dotyczy śmierci.
Na tym etapie służby nie przekazują więcej informacji.
Jak pisaliśmy w naTemat, oficjalne informacje o śmierci Mikołaja Filiksa parlamentarzystka podała 3 marca w godzinach wieczornych.
Nie żyje Mikołaj Filiks
"Uroczystości pogrzebowe odbędą się 7 marca. Wystawienie urny z prochami i pożegnanie o godzinie 10:15-10:45 w Szczecinie, w kaplicy bocznej Cmentarza Centralnego" – poinformowała.
Pochówek odbędzie się na cmentarzu w Dolicach, w powiecie stargardzkim o godzinie 12:30. Oświadczenie wywołało lawinę reakcji od lewa do prawa.
"Magda, kochana, jestem z Tobą w myślach i modlitwie", "Wyrazy współczucia dla Ciebie i całej Rodziny", "Płaczę, współczuję i tulę bardzo mocno" – napisali Urszula Pasławska, Anita Sowińska i Tomasz Trela.
"Przyjmij moje najszczersze kondolencje. Potrzebujesz siły, aby wytrwać. Jeżeli mogę być do czegoś pomocna, możesz liczyć na wsparcie. Nie umiem wyrazić jak ogromnie, ogromnie Ci współczuję" – dodała Anna Maria Żukowska.