Kolejny atak na nastolatka w centrum Zamościa. Nikt nie zareagował
- Lokalne media poinformowały o kolejnej brutalnej napaści w centrum Zamościa
- Zaatakowany został 16-latek czekający na przystanku autobusowym
- Podobnie, jak w przypadku poprzedniej tragicznej historii 16-letniego Eryka, nikt ze świadków nie zareagował
Zbrodnia, do której doszło 28 lutego w Zamościu, wstrząsnęła całą Polską. 16-letni Eryk został zamordowany w centrum miasta. Nastolatka napadło czterech agresorów w wieku 16 i 17 lat. Ciężko go pobili i odeszli, ale jeden z nich, 17-letni Daniel G. nagle odwrócił się i kopnął leżącego Eryka w głowę – prokuratura uznała, że ten cios spowodował śmierć chłopca.
Podejrzanych o dokonanie tej zbrodni już zatrzymano, a na jaw wychodzą nowe szczegóły tragedii. Obecnie Danielowi G. grozi za zabójstwo Eryka 25 lat.
W czwartek portal lublin112.pl poinformował o kolejnej, brutalnej napaści na nastolatka w Zamościu. Podobnie jak poprzednim razem, zdarzenie miało miejsce w centrum miasta, na przystanku autobusowym przy ul. Peowiaków. Ponownie nikt ze świadków nie zareagował i nie zapewnił pomocy poszkodowanemu.
Kolejny atak w Zamościu
Sprawę napaści nagłośnił radny Rady Miejskiej w Zamościu Rafał Zwolak. W ubiegłym tygodniu do wsiadającego do autobusu chłopaka podszedł agresywny młody człowiek. Zaczął go szarpać, uderzać i kopać. Świadkowie nie podjęli jednak żadnych czynności, aby pomóc napadniętemu.
W obronie chłopaka stanął jedynie inny nastolatek, który również czekał na autobus. Jednak za to, że próbował pomóc, agresja została skierowana wobec niego. Co więcej, agresor miał nasłać na niego kolegów, którzy później czekali pod szkołą, do której uczęszcza nastolatek. Od pobicia uchroniła go interwencja nauczycieli.
Atak na 16-latka w Zamościu. Policja zatrzymała sprawcę
O całym zajściu powiadomiono policję. 7 marca funkcjonariusze zatrzymali 21-latka z powiatu zamojskiego, który jest podejrzany o napaść na 16-latka. Jak się okazało, to nie pierwsza tego typu napaść na koncie zatrzymanego. Służbom znany jest pod pseudonimem "Czeczen" i był poszukiwany przez sąd za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, jakich dopuścił się w przeszłości wobec innych osób.
Sprawą zajęła się prokuratura. 21-latkowi przedstawiono trzy zarzuty: naruszenia nietykalności cielesnej, kierowania gróźb karalnych oraz dokonania szczególnie zuchwałej kradzieży. Grozi mu za to kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował również o tymczasowym areszcie.