Polka twierdzi, że jest zaginioną Madeleine McCann. Przekazała próbki DNA

redakcja naTemat
15 marca 2023, 22:16 • 1 minuta czytania
Polka, która twierdzi, że jest Madeleine McCann, przekazała swoje próbki DNA do badań, aby ustalić, czy jest zaginioną przed laty Brytyjką. Prywatna detektyw dr Fia Johansson podkreśliła, że "jeśli wyniki wykażą, iż kobieta jest Brytyjką lub pochodzi z tego regionu, śledztwo w sprawie Madeleine McCann będzie wznowione".
Polka uważa, że jest zaginioną Madeleine McCann. Fot. Facebook.com / @Zagnienie przed laty

Polka, która uważa, że ​​jest zaginioną Madeleine McCann, przekazała próbki DNA do badań. Taką informację przekazała prywatna detektyw i medium z USA Fia Johansson.

Polka, która mówi, że jest zaginioną Brytyjką, przekazała próbki DNA

Johansson powiedział, że kobieta dostarczył DNA do trzech testów, a także testu genetycznego w stylu 23andMe. Wyniki badań dostarczą śledczym więcej informacji na temat DNA Polki i pomogą ustalić, czy jest ona McCann, czy nie.

Prywatna detektyw dr Fia Johansson podkreśliła, że "jeśli wyniki wykażą, że kobieta jest Brytyjką lub pochodzi z tego regionu, śledztwo w sprawie Madeleine McCann będzie wznowione".

Wcześniej detektyw przyjechała do Polski. – Po spędzeniu czasu z Julią i zbadaniu tej sprawy nie sądzę, by kłamała lub zmyślała dla popularności, wszystko, co mówi, wydaje się być prawdziwe. Mówiła m.in., że była maltretowana jako dziecko i znaleźliśmy w sądzie dowody na to, że rzeczywiście tak było w latach 2011-2012. Poprosiliśmy jej rodzinę o test DNA, ale jej matka zablokowała ją i nie chciała nawet odbierać naszych telefonów – mówiła The Sun.

Przypomnijmy: kilka tygodni temu zaczęła rosnąć popularność 21-latki, która przekonuje, że jest zaginioną przed laty Brytyjką. Dziewczyna pochodzi z Polski. Jej profil na Instagramie to"iammadeleinemcann".

Rodzina Polki: Julia jest naszą córką

Przekonuje ona w social mediach, że jest zaginioną Brytyjką, gdyż jej matka i ojciec nie są jej biologicznymi rodzicami. A jako dowód, że tak jest, mają być charakterystyczne pieprzyki w tych samych miejscach, gdzie miała Madeleine oraz rzadka choroba anatomiczna oka (jej źrenica przypomina źrenicę zaginionej). Polka pisz też, że budowa jej twarzy jest taka sama jak u zaginionej Brytyjki.

Rodzina dziewczyny poinformowała niedawno, że jest ona chora. Podkreśli też, że na pewno jest ich biologiczną córką. "Dla nas jako rodziny oczywiste jest, że Julia jest naszą córką, wnuczką, siostrą, siostrzenicą, kuzynką i pasierbicą. Mamy wspomnienia, mamy zdjęcia" – podano w oświadczeniu opublikowanym na stronie "Zaginieni przed laty". Jest ono podpisane jako "Rodzina Julii W."

Rodzina dziewczyny przekazała też, że Julia również posiada te zdjęcia, bo zabrała je z domu rodzinnego wraz z aktem urodzenia, a także licznymi wypisami ze szpitali.

"Zawsze staraliśmy się rozumieć wszelkie sytuacje, które działy się z Julią. Liczne terapie, leki, psychologowie i psychiatrzy-to wszystko Julka miała zapewnione. Nie była pozostawiona sama sobie. Groźby pod naszym adresem ze strony Julii, jej kłamstwa i manipulacje. Działalność w Internecie. To wszystko widzieliśmy i próbowaliśmy temu zapobiegać, tłumaczyć, prosiliśmy by przestała" – podkreślili wówczas jej bliscy.