Santos ogłosił powołania do reprezentacji Polski. Kadra bez Krychowiaka

Maciej Piasecki
17 marca 2023, 11:46 • 1 minuta czytania
Na piątek 17 marca przewidziano odkrycie kart, co do personaliów reprezentacji Polski według Fernando Santosa. Portugalczyk podczas konferencji prasowej na PGE Narodowym ogłosił skład Biało-Czerwonych na marcowe zgrupowanie. Polacy rozpoczną walkę o awans na mistrzostwa Europy w 2024 roku.
Fernando Santos 17 marca po raz pierwszy odkrył karty, jeśli mowa o personaliach w jego zespole reprezentacji Polski. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Fernando Santos w styczniu został oficjalnie przedstawiony, jako następca Czesława Michniewicza. Portugalczyk przeprowadził się do Warszawy i zaczął działać, żeby jak najlepiej przygotować się do pierwszej selekcji składu Biało-Czerwonych.

Na początku marca zobligowany przez UEFA portugalski selekcjoner przekazał listę 40 nazwisk piłkarzy, którzy znajdują się w tzw. szerokiej kadrze. Trzeba jednak przyznać otwarcie, że była to konieczność, która niekoniecznie będzie miała przełożenie jeden do jednego, na ostateczny kształt drużyny.

Santos, zanim przejął stołek w Polskim Związku Piłki Nożnej, w latach 2014-22 prowadził reprezentację Portugalii. Z drużyną, w której występował m.in. Cristiano Ronaldo obecny trener Biało-Czerwonych zdobył mistrzostwo Europy (2016).

– Nie lubię słowa "ja", a poza tym wierzę w słowo "my". Ale mogę was zapewnić, że będę dawał z siebie wszystko. Liczę na wsparcie wszystkich Polaków, mam wysokie ambicje i zaufanie do was. Każdy sukces wymaga bardzo ciężkiej pracy, szczęście nie spada z nieba, trzeba na nie zapracować. I taka praca nas czeka, a ja wierzę, że osiągniemy sukces i damy wszystkim Polakom wiele radości – mówił podczas pierwszej konferencji w PZPN Santos.

Nazwiska reprezentantów podczas piątkowej konferencji odczytał rzecznik prasowy PZPN, siedzący obok trenera Santosa, Jakub Kwiatkowski. Jak przyznał, selekcjoner nie jest jeszcze gotowy do tego, żeby odczytać płynnie wszystkie nazwiska.

Lista powołanych na marcowe zgrupowanie kadry:

Bramkarze: Bartłomiej Drągowski Łukasz Skorupski Wojciech Szczęsny Obrońcy: Jan Bednarek Bartosz Bereszyński Matty Cash Paweł Dawidowicz Robert Gumny Michał Karbownik Jakub Kiwior Kamil Piątkowski Pomocnicy: Krystian Bielik Kacper Kozłowski Ben Lederman Karol Linetty Damian Szymański Sebastian Szymański Przemysław Frankowski Jakub Kamiński Michał Skóraś Nicola Zalewski Piotr Zieliński Napastnicy: Robert Lewandowski Krzysztof Piątek Karol Świderski

Wśród powołanych zabrakło m.in. Grzegorza Krychowiaka, który w ostatnich latach był pewniakiem w kadrze Biało-Czerwonych. Znalazł się za to Ben Lederman, zawodnik grający na co dzień w Rakowie Częstochowa. Swoją szansę otrzymał również w defensywie Kamil Piątkowski, który powraca do zespołu po przerwie.

– Znam polskich zawodników, ale nie tak dobrze, jak w innych krajach. Obejrzeliśmy sto spotkań. Zobaczyliśmy 17 meczów reprezentacji narodowej. Ważne, żeby zobaczyć, jak gra kadra. Nie tylko pod kątem struktury. Następnie razem ze sztabem oglądaliśmy część spotkań na żywo. Mamy około 90 zawodników, których bierzemy pod uwagę. Najczęściej nie powołuję więcej niż 24-25 piłkarzy. Tak jest w piłce – nigdy nie jest sprawiedliwie – powiedział Santos.

– Było parę pozytywnych spotkań np. z Francją. W pierwszej połowie widziałem sporo dobrych momentów. Polska grała z utytułowanym rywalem. Ta reprezentacja potrafi dobrze grać przez cały mecz. Jak posiadamy piłkę – musimy umieć kreować akcje – analizował trener Polaków.

Selekcjoner przyznał również, że kwestia regularnych występów ma znaczenie. Jak przyznał, w przypadku kilku powołanych Portugalczyk dopytywał bezpośrednio trenerów klubowych. Jako przykład podał dwa przypadki z defensywy, tj. Jakub Kiwior oraz Bartosz Bereszyński.

Selekcjoner odniósł się również do roli w kadrze Roberta Lewandowskiego.

– Myślę, że nie możemy mówić o podziale zadań ofensywnych czy defensywnych. Jak bronimy to wszyscy, jak atakujemy to wszyscy. Robert Lewandowski oprócz potencjału ofensywnego też pracuje w obronie. Wspiera drużynę i strzela bramki – ocenił Portugalczyk.

Pełny zapis konferencji na PGE Narodowym:

Najpierw Czechy, następnie Albania

Ostatni raz Polacy mieli okazję grać jeszcze w czasach pracy trenera Czesława Michniewicza. Nasza kadra przegrała 1:3 w meczu 1/8 finału mundialu z późniejszymi wicemistrzami świata, Francuzami. Było to 4 grudnia ubiegłego roku.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski już w marcu rozpocznie eliminacje ME 2024. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Czechami (24.03) oraz u siebie z Albanią (27.03). Pierwszy mecz zostanie rozegrany na stadionie Fortuna Arena, gdzie zmieści się 21 tysięcy kibiców.

Za to w przypadku pojedynku u siebie, kadra Fernando Santosa z Albanią zagra na PGE Nardowym w Warszawie. Początek obu spotkań o godzinie 20:45.