Dziennikarka zaprosiła na wywiad ambasadora Rosji. Śmiał się tylko na początku
- Aleksiej Pawłowski był gościem w australijskiej stacji ABC News, by udzielić wywiadu o polityce międzynarodowej Rosji
- Prowadząca rozmowę dziennikarka nie pozwoliła jednak na szerzenie prokremlowskiej propagandy
Takiego show raczej nie spodziewał się nikt. Kiedy w studiu australijskiej telewizji ABC zagościł Aleksiej Pawłowski, raczej nie spodziewał się, że gospodyni programu będzie prowadziła z nim rozmowę w ten sposób. Nerwowy śmiech ambasadora wywołało już pierwsze pytanie:
– Panie ambasadorze, jest pan tutaj, w Australii, korzystając z dobrodziejstw wolnego i otwartego społeczeństwa. Jak żyjesz ze samym sobą, reprezentując represyjny, dyktatorski reżim Putina? – rozpoczęła rozmowę prowadząca.
Pawłowski zareagował nerwowym śmiechem, ale to nie wybiło Ferguson. - Myślisz, że to zabawne? – zapytała. – Uważam, że to zabawny sposób na rozpoczęcie wywiadu – skomentował, ale na to usłyszał, że to "dość proste pytanie". – W trakcie 13 lat, gdy żyłem w Rosji, nigdy nie odniosłem wrażenia, że to autorytarne państwo – odpowiedział Pawłowski.
– Pozwoli więc pan, że wyjaśnię, co mam na myśli – odparła Sarah Ferguson. – Mówimy o reżimie, który najechał swojego sąsiada. To reżim, w którym protesty i wolne media są tłumione, gdzie dysydenci są mordowani lub zamykani w więzieniach, a prawdziwe straty wojenne są ukrywane przed opinią publiczną. Jak nazwałby pan taki system rządów, jeśli nie dyktaturą?
Dyplomata zaczął tłumaczyć, że nie będzie dyskutować o formie rządów swojego kraju. Wówczas dziennikarka wyjaśniła, że chce po prostu nakreślić widzom, z kim mają do czynienia. – Prezydent Putin powiedział, że to nie jest wojna przeciwko ukraińskim obywatelom. W takim razie, dlaczego ich zabijacie? – dociekała dziennikarka.
– Tragedia Ukrainy zaczęła się w chwili, gdy Zachód sponsorował przewrót w Kijowie i doprowadził do władzy ultranacjonalistycznego i ksenofobicznego rządu – odpowiedział Pawłowski. Ta odpowiedź jednak również spotkała się z krytyką ze strony prowadzącej program, która odpowiedziała ambasadorowi, że "jeżeli ma jedynie powtarzać rosyjską propagandę używaną w przeszłości, to nie musi już odpowiadać na to pytanie.
Putin zostanie aresztowany?
Rozmowa w australijskiej telewizji doskonale pokazuje obraz stosunku do Rosji, jakie ma nie tylko Australia, ale też większość rozwiniętych krajów. Jak pisaliśmy w naTemat, dowodem na to jak kiepska jest sytuacja Rosji na arenie międzynarodowej, jest nakaz aresztowania, który wystawiono wobec rosyjskiego dyktatora.
Przypominamy, że Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania Władimira Putina oraz rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka Marii Aleksiejewny Lwowej-Biełowej w związku z podejrzeniem uprowadzenia i wywiezienia z podbitych obszarów ukraińskich dzieci w głąb Rosji.
Przedstawiciele Międzynarodowego Trybunału Karnego zdecydowali się poinformować o wydaniu nakazu, ponieważ "leży to w interesie wymiaru sprawiedliwości". Stwierdzono też, że upublicznienie tej wiadomości "może przyczynić się do zapobiegania dalszemu popełnianiu zbrodni".