Zwrot w relacjach wdowy po Krawczyku z pasierbem? "Próbowałam na wszystkie sposoby"

Joanna Stawczyk
24 marca 2023, 10:11 • 1 minuta czytania
Nadchodzi koniec sporu między synem Krzysztofa Krawczyka, a jego żoną? Ewa Krawczyk dała do zrozumienia, że jest otwarta na pojednanie z pasierbem, ale wiele zależy od jego nastawienia. Zasugerowała, że 50-letni mężczyzna ma złych doradców, którzy nastawiają go przeciwko niej. "Żal mi ciebie, bo sam nie potrafisz myśleć" – stwierdziła.
Żona Krzysztofa Krawczyka pogodzi się z jego synem? "Jestem otwarta" Fot. Tadeusz Wypych/REPORTER; PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Żona Krzysztofa Krawczyka pogodzi się z jego synem? "Jestem otwarta"

Relację Ewy Krawczyk i syna jej zmarłego męża można najlepiej określić słowem chłodna. Przed odejściem wokalisty ich kontakty były znikome, a po śmierci Krzysztofa Krawczyka ograniczyły się właściwe do spotkań w sądzie.

W mediach zaroiło się od rozmaitych artykułów na temat sporu wdowy i Krzysztofa Igora Krawczyka. W 2021 roku powstał nawet materiał w programie "UWAGA! TVN" o tym, w jakich warunkach, żyje mężczyzna, który jest jedynym dzieckiem legendarnego piosenkarza.

Nadmieńmy, że w 1988 roku Krzysztof, Ewa i 14-letni wówczas Krzysztof junior mieli wypadek. Wsiedli do pojazdu, którym mieli przejechać z Kołobrzegu do stolicy. Wokalista w drodze zasnął za kierownicą. Uderzył prawym bokiem samochodu w drzewo. Właśnie po tej stronie auta siedział junior, który ucierpiał najbardziej. Mężczyzna od tamtej pory zmaga się z powypadkową padaczką. Przez to nie mógł się w pełni usamodzielnić.

50-latek mieszka w Łodzi, gdzie opieką mają otaczać go znajomi gwiazdora - kompozytor Krzysztof Cywnar oraz Marian Lichtman, znany z Trubadurów. Krawczyk Junior próbuje udowodnić w sądzie, że ojciec sporządził testament, będąc nieświadomym, dlatego też go w nim nie uwzględnił. "Wypadałoby, aby dostał godną część spadku i prawo do tantiem, to, co mu tata obiecał, a Krzysztof zawsze podkreślał, że połowa jego majątku jest dla syna. Będąc w kręgu najbliższych przyjaciół, wielokrotnie podkreślał, że połowa jest dla żony, a połowa dla Krzysia. Wciąż czekamy, jak sąd to wszystko rozstrzygnie. Ewa nie ma ochoty w ogóle niczym się dzielić. Nawet skarpetki po ojcu nie dostał" – Lichtman mówił niedawno w rozmowie z "Super Expressem".

Teraz ten sam tabloid opublikował fragment książki "Sława zniesławia. Rozmowa rzeka", która jest zbiorem wspomnień Andrzeja Kosmali, wieloletniego menedżera i przyjaciela Krawczyka oraz małżonki legendarnego piosenkarza.

Ewa Krawczyk pogodzi się z juniorem? Wróciła pamięcią do lat, kiedy jej pasierb był jeszcze dzieckiem. "Kiedy go poznałam, bardzo się starałam, żeby mnie chociaż polubił. Byłam miła, sprzedałam swoje futro, żeby kupić mu keyboard, ale zawsze dwie strony muszą chcieć" - stwierdziła.

"Próbowałam na wszystkie sposoby ten lód stopić i w Ameryce, i w Polsce. Ja jestem otwartą osobą" - zapewniła. Żona Krawczyka żywi nadzieję, że jej pasierb zmieni swoje podejście. Oznajmiła, że jest otwarta na rozmowę.

"Żal mi ciebie, bo sam nie potrafisz myśleć, tylko ktoś robi to za ciebie, sam sobie wybrałeś takie życie i dalej brniesz niepotrzebnie, bo ja nie rozumiem twojego zachowania w stosunku do mnie" - zaznaczyła.

"Jestem otwarta na rozmowę, pomoc, tylko tak jak mówiłam kilka miesięcy temu, trzeba chcieć podać rękę i wyjaśnić, co się stało, o co chodzi? Życie wcale nie jest usłane różami, dlatego nie warto mieć wrogów wokół siebie, tylko życzliwych ludzi. Ja jestem ci życzliwa, bo ty nie jesteś moim wrogiem, tylko sam z pomocą doradców tak robisz, okłamując i tuszując prawdę. A mogło być tak pięknie, tak jak ojciec tego sobie życzył" - dodała wymownie.