Mocne słowa Racewicz o propozycji Ordo Iuris. "Pamiętam księdza i bolesny świst"
- Ordo Iuris zaproponowało, aby do listy dostępnych przedmiotów maturalnych dołączyć religię
- Oprócz tego organizacja chce, aby do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) dołączyli księża
- Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła Joanna Racewicz, która słynie z odważnych poglądów. Tym razem również nie przebierała w słowach
Organizacja Ordo Iuris przygotowała nowe propozycje legislacyjne. Zaproponowano liczne zmiany, a wśród nich dodanie religii jako przedmiotu maturalnego, a także dołączenie księży do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) w roli egzaminatorów.
Joanna Racewicz ostro o propozycji Ordo Iuris. Chodzi o maturę z religii
Organizacji Ordo Iuris, która zaproponowała wprowadzenie religii na egzaminie maturalnym, swoją sugestię argumentuje tym, że wielu uczniów mogłoby wykorzystać wyniki w rekrutacji na wydziały teologiczne. Poza tym, jak twierdzą osoby o poglądach konserwatywnych, religia nie powinna być gorsza niż etyka czy historia sztuki.
Jak się okazało, układaniem pytań na test mieliby się zająć "eksperci kościelni", natomiast w komisji zasiadaliby księża. Gdyby ta reforma została wprowadzona w życie, religię na egzaminie maturalnym zdawaliby już przyszłoroczni maturzyści. Propozycje Ordo Iuris w social mediach skomentowała Joanna Racewicz, która jak zwykle nie owijała w bawełnę.
"Matura z religii? Czy dobrze słyszę? Czy to już Prima Aprilis? Ordo Iuris twierdzi, że to dla tych, co wybiorą studia teologiczne albo filozofię. Serio? Aż takie tłumy? A przecież pustki w seminariach" – rozpoczęła swój wpis na Instagramie dziennikarka.
Po chwili wróciła do bolesnych wspomnień z czasów, kiedy sama była w szkole. "Test z Ewangelii, jak kiedyś pacierz na ocenę? Tak było lata temu przed Pierwszą Komunią. Mała salka katechetyczna obok chóru. Pamiętam księdza i bolesny świst drewnianej linijki, gdy w nerwach przed całą klasą ktoś pomylił kolejność grzechów głównych. Ech" – dodała.
Na koniec Racewicz całość podsumowała słowami z Ewangelii według św. Mateusza, które uzupełniła uszczypliwym komentarzem. "Co Boskie – Bogu. Co cesarskie – cesarzowi. Dobrze nie mieszać sacrum z profanum" – spointowała prezenterka telewizji Polsat. Swój kontrowersyjny wpis opatrzyła zdjęciem, które niewiele miało wspólnego z tym tematem, jednak jak przyznała opublikowała fotografię "bo ją lubi, bez powodu".
Przypomnijmy, że propozycje zmian Organizacji Ordo Iuris zostały przedstawione już miesiąc temu na konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z Katolicką Agencją Informacyjną w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski. Mają one być związane ze zmianą w nauczaniu religii i etyki od nowego roku szkolnego. Polega ona na deklaracji uczniów, którzy od roku szkolnego 2023/2024 mają obowiązek wybrać, na który z powyższych przedmiotów będą uczęszczać.