Wyliczono, jakie mamy szanse na awans do Euro 2024. Z Czechami możemy przegrać

Adam Nowiński
24 marca 2023, 18:08 • 1 minuta czytania
Trzeba przyznać, że Polska miała szczęście podczas losowania grup w eliminacjach na Euro 2024 trafiając na Albanię, Mołdawię czy Wyspy Owcze. Widać to także w wyliczeniach We Global Football. Podaje on jaki procent szans na awans z grupy mają Biało-Czerwoni. Wynik jest imponujący.
Jakie szanse na awans z grupy eliminacyjnej ma Polska? Fot. Piotr Molecki/East News

Plan kadry Fernando Santosa w związku z eliminacjami do Euro 2024 jest prosty – awans z grupy. To zadanie wydaje się być formalnością patrząc na to, kogo wylosowali Biało-Czerwoni.


Byliśmy losowani z pierwszego koszyka, dzięki czemu trafiliśmy na Czechy, Albanię, Mołdawię oraz Wyspy Owcze. Z tej grupy dwie najlepsze drużyny zagrają na mistrzostwach Europy.

Naprawdę nie wiadomo, co musiałoby się stać, żeby mecze z Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi miały być jakimkolwiek wyzwaniem dla reprezentacji Polski. Najwięcej problemów możemy mieć z Czechami, z którymi rozegramy pierwszy mecz eliminacyjny w piątek 24 marca w Pradze na Fortuna Arena o godzinie 20:45.

Na papierze jesteśmy silniejszą drużyną. Widać to w wyliczeniach We Global Football – entuzjasty, który zajmuje się analityką piłkarską i swoje predykcje publikuje na Twitterze. Jego zdaniem Polska ma 90,64 proc. szans na bezpośredni awans, z kolei Czesi 84,12 proc.

Pewniejsze awansu od Biało-Czerwonych może być jedynie 8 drużyn: Portugalia, Dania, Serbia, Szwajcaria, Węgry, Chorwacja, Belgia oraz Anglia. Jeśli zaś chodzi o pozostałych rywali Polski, to Albania ma już tylko 24 proc. szans na awans, Wyspy Owcze (1,16 proc.) a Mołdawia (0,08 proc.).

Nawet jeśli podwinęłaby nam się noga w meczach z Czechami, to i tak mamy zapewniony awans z drugiego miejsca.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w marcu rozpoczyna eliminacje ME 2024. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Czechami (24.03) oraz u siebie z Albanią (27.03). Pierwszy mecz zostanie rozegrany na stadionie Fortuna Arena, gdzie zmieści się 21 tysięcy kibiców.

Za to w przypadku pojedynku u siebie, kadra Fernando Santosa z Albanią zagra na PGE Narodowym w Warszawie. Początek obu spotkań o godzinie 20:45.