Polak zaatakował w niemieckim pociągu. Jego ofiarą padła 17-letnia dziewczyna

redakcja naTemat
24 marca 2023, 20:27 • 1 minuta czytania
Na jednej ze stacji w Brandenburgii policja zatrzymała obywatela Polski. Jak się okazało, ciężko zranił on 17-letnią dziewczynę w jednym z regionalnych pociągów. Nastolatka została przewieziona do szpitala.
Polak zaatakował w pociągu w Niemczech. Fot. Unsplash/Melvin

W piątek 24 marca niemiecka policja zatrzymała pociąg na stacji Guben w Brandenburgii. Powodem była napaść mężczyzny z Polski, w wyniku której 17-letnia dziewczyna została ciężko ranna. Nastolatkę przewieziono do szpitala. Mężczyznę zatrzymano i znaleziono przy nim przedmiot zbliżony do siekiery.


Niemieccy funkcjonariusze otrzymali wezwanie około godz. 13:20. Obywatel Polski miał przebiec przez kilka wagonów pociągu, który jechał do Frankfurtu. Nie wiadomo na razie, na której stacji wsiadł, ani co było motywem jego napaści.

Według ustaleń policji Polak nie był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Został zabrany na komisariat. Śledczy przesłuchali pasażerów pociągu. Prace na miejscu zostały zakończone. Jak donoszą niemieckie media, napastnik ma 37 lat.

"Popis" Polaków w Niemczech. Seria bójek na stacji kolejowej w Berlinie

Niedawno informowaliśmy o serii bójek z udziałem trzech Polaków na stacji kolejowej w stolicy Niemiec. Wszyscy Polacy, którzy brali udział w bójkach, trafili do aresztu.

Do pierwszego zdarzenia na stacji kolejowej S-Bahn Warschauer Straße w Berlinie doszło około godziny 2:00 w nocy. Policjant wracający ze służby zauważył, że dwaj mężczyźni brutalnie okładali kogoś pięściami. Funkcjonariusz zadzwonił po posiłki i udzielił pomocy poszkodowanemu.

Jak się okazało, oprawcami byli Polacy w wieku 33 i 43 lat. Mężczyźni trafili do aresztu. Grozi im zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała oraz pobicia.

Z kolei o godzinie 4:00 rano na tej samej stacji doszło do kolejnej bójki. 35-letni obywatel Polski miał złapać 26-letnią kobietę za pierś. 32-letni Niemiec, który jej towarzyszył, zareagował natychmiastowo. Uderzył Polaka, w związku z czym wywiązała się bójka. Polak trafił do aresztu, wraz z Niemcem, z którym wdał się w bójkę.

Polka jechała pod prąd na niemieckiej autostradzie. Potem... ukradła radiowóz

Przypomnijmy także o 29-letniej Polce, która w drugiej połowie marca jechała pod prąd na niemieckiej autostradzie, a następnie... odjechała policyjnym radiowozem.

Kierowcy ciężarówek zaczęli zgłaszać, że pewien kierowca volkswagena jedzie pod prąd. Na miejsce udało się kilka patroli policji, które dostrzegły auto z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Kierowcą okazała się 29-letnia Polka, którą policjanci zabrali do radiowozu. Zostawili auto z uruchomionym silnikiem, by zabezpieczyć golfa zaparkowanego na poboczu.

Kobieta wykorzystała nieobecność funkcjonariuszy i odjechała policyjnym passatem z migającymi "kogutami". Na szczęście kobietę udało się wkrótce zatrzymać przez funkcjonariuszy z Delitzsch.

Na komisariacie przeprowadzono testy na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie, lecz wyszły negatywnie. – Mimo to pobrano jej krew do dalszych badań – powiedziała w rozmowie z TAG24 rzeczniczka policji.

Jak się jednak okazało, to nie jedyne przewinienie Polki. Już wcześniej na policję dotarł raport, w którym odnotowano, że 29-latka jechała przez teren zabudowany w pobliżu Kapellenberg z prędkością 140 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 80 km/h).