Tusk odwiedził w domu kibiców Ruchu Chorzów. Przy okazji pokazał, że potrafi kopać w piłkę

redakcja naTemat
25 marca 2023, 22:12 • 1 minuta czytania
Nie od dzisiaj wiadomo, że Donald Tusk jest fanem piłki nożnej i sam też lubi pokopać na boisku. Tym razem lider PO w trakcie spotkania ze swoimi sympatykami na Śląsku dostał zaproszenie na mecz do domu i to zaproszenie przyjął. "Z przyjemnością!" – napisał na Instagramie polityk i załączył krótkie nagranie.
Tusk przyjął zaproszenie na mecz do... domu. Jest nagranie z Instagrama Fot. Lukasz Kalinowski / East News / Zrzut ekranu / Instagram / Donald Tusk

Tusk przyjął zaproszenie na mecz do... domu. Jest nagranie z Instagrama

"Chciałbym zaprosić pana premiera na jutrzejszy mecz (Czechy – Polska – red.) do mnie do domu. Może pan premier się zgodzi, to są przyszli piłkarze" – słyszymy na nagraniu mężczyznę, który uczestniczył w jednym ze spotkań z Donaldem Tuskiem na Śląsku. "20:45?" – dopytuje polityk, a w kolejnym kadrze widzimy go już w domu.


Z zamieszczonego w mediach społecznościowych nagrania dowiadujemy się, że Donald Tusk grał w piłkę z dziećmi mężczyzny. "Ruch wygrywa!" – słyszmy i widzimy kilkuletnich chłopców w koszulkach chorzowskiego klubu. Przy okazji były premier pokazał, że nie zapomniał, jak kopać w piłkę.

"Tusk umie rozmawiać z ludźmi, ma dystans do siebie i nawet potrafi żonglować piłką... PREMIER MISTRZ!"; "Donald Tusk na selekcjonera kadry PZPN!"; "Super" – czytamy w komentarzach, które błyskawicznie zaczęły pojawiać się pod postem na Instagramie.

Lider PO śmieje się po meczu Polska – Czechy

Nie od dzisiaj wiadomo, że Donald Tusk jest fanem piłki nożnej i sam też lubi pokopać na boisku. Były premier śledzi też wyniki piłkarskiej reprezentacji Polski. Podczas swojego przemówienia w Sosnowcu krótko nawiązał do ostatniej porażki Biało-Czerwonych z Czechami w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy.

Przypomnijmy, Polacy w kiepskim stylu przegrali w Pradze 1:3, a dwa pierwsze gole stracili w nieco ponad dwie minuty, z czego pierwszego już w 28 sekundzie. Komentarz Tuska wywołał śmiech wśród słuchaczy.

Na początku polityk nawiązał do odwiedzin w domu kibica. – Odwiedziłem kibica Ruchu Chorzów i jego dwóch małych synków. Planowaliśmy nawet razem obejrzeć mecz, ale miałem jeszcze jedno spotkanie i szczęśliwie ominął mnie początek meczu – powiedział Donald Tusk w trakcie Campus Academy.

Po jego słowach uczestnicy spotkania zaczęli się głośno śmiać. – Zdążyliśmy pokopać piłkę z chłopakami w mieszkaniu – dodał jeszcze lider PO.