Papież Franciszek wyszedł ze szpitala. Spotkał kobietę, która straciła dziecko
- Wzruszająca scena została uwieczniona i obiegła światowe media
- Zapłakana kobieta rzuciła się papieżowi w ramiona
- Papież Franciszek pocieszył wierną, która straciła dziecko
Papież Franciszek przytula zapłakaną kobietę
"Papież Franciszek, przebywający w szpitalu, ma zapalenie oskrzeli" - informował w czwartek wieczorem opiekujący się Franciszkiem zespół medyczny. W rzymskiej klice Gemelii papieżowi podano dożylnie antybiotyk. W informacji podkreślano, że na podstawie przewidywanego przebiegu leczenia papież może opuścić szpital w najbliższych dniach.
Tak się właśnie stało w sobotę – papież opuścił klinikę i wrócił do Watykanu. Zanim jednak to się stało, wychodząc ze szpitala spotkał zapłakaną kobietę. Okazało się, że straciła dziecko i szukała u papieża pocieszenia. Franciszek przytulił wierną, a zdjęcie z tego, jak papież trzyma w ramionach zapłakaną kobietę, obiegło światowe media.
Jak czuje się papież?
Głowa Kościoła Katolickiego twierdzi, że dobrze. Franciszek potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że będzie brać udział w mszy w Niedzielę Palmową na placu Świętego Piotra. Co więcej, zapytany jak się czuje, żartował: - Wciąż żyję.
Przypomnijmy, że powodem hospitalizacji Ojca Świętego była infekcja dróg oddechowych. Chodziło o bakteryjne zapalenie oskrzeli. Nie potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, jakoby papież miał zawał. Przedstawiciele medialni Państwa Watykańskiego przekazali w czwartek, że choroba papieża ma charakter zakaźny, a jej leczenie odbywa się poprzez podawanie antybiotyków dożylnie. Przyczyną są bakterie, które dla młodych i zdrowych osób nie są groźne.
"Wynik wykazał infekcję układu oddechowego (z wyłączeniem infekcji COVID19), która będzie wymagała kilku dni odpowiedniego leczenia szpitalnego. Papież Franciszek jest wzruszony licznymi otrzymanymi wiadomościami i wyraża wdzięczność za bliskość i modlitwy" – czytamy we czwartkowym komunikacie Watykanu (30 marca).
Czy papież będzie aktywny w Święta Wielkanocne?
Należy podkreślić, że jakiś czas temu w wywiadzie z hiszpańskim dziennikiem ABC papież Franciszek ujawnił, że podpisał list rezygnacyjny w przypadku, gdyby doszło do "ciężkiego i trwałego problemu zdrowotnego", który uniemożliwiłby mu sprawowanie posługi piotrowej.
Na ten moment wygląda jednak, że papież będzie uczestniczył w nabożeństwach, ale nie we wszystkich, pod znakiem zapytania stoi odprawienie przez niego mszy w Niedzielę Palmową. Zwyczajowo papież w Wielki Czwartek odprawia dwie msze, w tym jedną poza Watykanem – w szpitalach, więzieniach czy poprawczakach. Franciszka w tym roku zastąpić ma inny duchowny. Podobnie w Wielki Piątek Ojciec Święty miał przewodniczyć nabożeństwu Męki Pańskiej w bazylice Świętego Piotra i poprowadzić Drogę Krzyżową w Koloseum, ale ze względów zdrowotnych Franciszek nie będzie mógł tego zrobić w tym roku.
Papież weźmie jednak udział w mszy w Niedzielę Palmową na placu Świętego Piotra. Nie wiadomo jednak, czy ją odprawi. Wcześniej zapowiadano, że zrobi to Kolegium Kardynalskiego, argentyński kardynał Leonardo Sandri. – Mogę potwierdzić, że odprawię mszę w Niedzielę Palmową – potwierdził osobiście kardynał Sandri z Kurii Rzymskiej cytowany przez włoską ANSĘ.