"Czekaliśmy 30 lat!". Zaskoczenie w Czarnogórze, wygrał kandydat "rezerwowy"
- Jakov Milatović zostanie nowym prezydentem Czarnogóry: ogłoszono po przeliczeniu 98 proc. głosów
- To tzw. kandydat rezerwowy, pierwotnie miał startować inny przedstawiciel ugrupowania "Europa teraz"
- Pokonał politycznego weterana: Milo Djukanovicia
W niedzielę w Czarnogórze odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Zmierzyli się w niej 61-letni Milo Djukanović, wieloletni czarnogórski polityk (dotychczas już czterokrotnie był premierem tego kraju, a od 2018 roku jest jego prezydentem) i niemalże polityczny debiutant: 37-letni Jakov Milatović z ugrupowania "Europa Teraz".
Czarnogóra. Kandydat "rezerwowy" wygrał wybory
Drugą turę wyborów prezydenckich w Czarnogórze, zdobywając 60 proc. głosów, wygrał Milatović. To pewne zaskoczenie, bo wystartował w wyborach jako kandydat rezerwowy. Wcześniej szef ugrupowania "Europa Teraz" z powodów formalnych musiał zrezygnować.
37-latek w pierwszej turze zdobył 28,9 proc. głosów, a dotychczas urzędujący prezydent Djukanović - 35,3 procent. Później jednak to właśnie Milatovicia poparli zarówno inni kandydaci, którzy nie dostali się do drugiej tury, jak i premier kraju.
– Czekaliśmy na ten dzień od 30 lat! Czarnogóra w końcu dojrzała do zmiany głowy państwa. W końcu staliśmy się demokratyczni – mówił Milatović po ogłoszeniu wstępnych wyników. Odniósł się tym samym do ostatnich 30 lat zdominowanych przez rządy Djukanovicia po rozpadzie Jugosławii. – W ciągu najbliższych pięciu lat poprowadzimy Czarnogórę do Unii Europejskiej – obiecał.
O wynikach poinformowało czarnogórskie Centrum Monitorowania i Badań (CeMI) po przeliczeniu 98 procent głosów. Frekwencja wyniosła 69 procent, a Djukanović uznał już swoją przegraną.
Jakov Milatović – kim jest?
Milatović wszedł do polityki w grudniu 2020 r., gdy w nowo powołanym rządzie Zdravka Krivokapicia został ministrem rozwoju gospodarczego (był nim do kwietnia 2022 r.). Jest współzałożycielem ruchu Europa Teraz wraz z Milojkiem Spajiciem. Z wykształcenia jest ekonomistą. Ukończył uniwersytety w Podgoricy oraz Oksfordzie. Był także m.in. pracownikiem Deutsche Bank oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
W kampanii wyborczej opowiadał się za lepszą integracją Czarnogóry i regionu Bałkanów z Unią Europejską i lepszymi stosunkami z Serbią.
Czytaj też: Wielka zmiana i "koniec ery Sanny Marin". Jej partia przegrała wybory