Ogromny karambol na A2 koło Poznania. Zderzyło się kilkanaście aut

redakcja naTemat
11 kwietnia 2023, 15:16 • 1 minuta czytania
Kilkanaście aut zderzyło się na obwodnicy Poznania. Wypadek miał miejsce na A2 na odcinku między węzłami Luboń i Komorniki. W wyniku kolizji uszkodzonych zostało aż sześć pojazdów. Nie ma na szczęście rannych.
Ogromny karambol pod Poznaniem. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. MAREK MALISZEWSKI/REPORTER

Ogromny karambol pod Poznaniem

W karambolu wzięło udział jedenaście aut. Zderzyły się ze sobą po godzinie 12:00 na 163. kilometrze autostrady A2 pod Poznaniem. Nikt nie został ranny. Ruch w kierunku Świecka odbywa z wyłączeniem lewego pasa.


Lokalna policja przekazała, że pojazdy obecnie stoją na lewym pasie. Rzecznik prasowy z KM PSP w Poznaniu przekazał po południu naTemat.pl, że na miejscu nie ma już straży pożarnej, która zakończyła tam swoje czynności.

Nadal nie wszystkie pasy na A2 są przejezdne

Z kolei portal "Nasze Miasto Poznań" podaje, że Tomasz Szydłowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekazał, że na odcinku między Luboniem a Komornikami występują utrudnienia dla kierowców, ale możliwy jest przejazd pasem środkowym i prawym.

Dodajmy, że także 16 stycznia doszło do ogromnego karambolu. Na drodze ekspresowej S74 niedaleko Kielc zderzyło się 40 samochodów. Osiem osób zostało wówczas rannych, dwie trafiły do szpitala.

Służby otrzymały zgłoszenie o wypadku około godz. 6:30. Na miejscu pracowała pięć zastępów straży pożarnej. "Po zdarzeniu zablokowana jezdnia S74 Cedzyna – Kielce w kierunku na Łódź. Na rondzie w Cedzynie policjanci kierują na objazd starodrożem DK74 (ul. Sandomierska) przez Kielce" – przekazał wtedy kielecki oddział GDDKiA na Twitterze.

– Zderzyło się 40 pojazdów. 24 auta zostały poważnie uszkodzone, a 16 ma drobne uszkodzenia – poinformowała wówczas straż pożarna. – Osiem osób wymagało pomocy. Cztery na początku i cztery, które w trakcie prowadzonych działań zgłosiły do strażaków – powiedział strażak Marcin Bajur. Dwie ranne osoby trafiły do szpitala.