Alarmujący sondaż dla PiS. Druzgocąca opinia dużej grupy wyborców partii

Alan Wysocki
18 kwietnia 2023, 09:57 • 1 minuta czytania
Najnowszy sondaż pokazał ogromny problem Prawa i Sprawiedliwości. Miażdżąca większość mieszkańców wsi nie wierzy, by rząd Mateusza Morawieckiego miał poradzić sobie z problemem napływu zboża z Ukrainy do Polski. Wielu uważa, że sytuacja wpłynie negatywnie na notowania partii Jarosława Kaczyńskiego.
Sondaż. Wieś ostro o rządzie Mateusza Morawieckiego. Fot. Filip Naumienko / Reporter / East News

Alarmujący sondaż dla PiS. Tak na wsi patrzą na rząd Morawieckiego

Sondaż United Surveys dla "DGP" i RMF wykazał, że aż 50,3 proc. Polek i Polaków uważa, że Mateusz Morawiecki nie poradzi sobie z kryzysem zbożowym. 42,2 proc. wierzy w możliwości Prawa i Sprawiedliwości.

Pracownia wyodrębniła spośród ankietowanych mieszkańców wsi. Wśród tej grupy aż 67 proc. osób nie uważa, by obecny rząd był w stanie rozwiązać problem. Co ciekawe, w przypadku mieszkańców miast aż 57 proc. uważa, że władza będzie w stanie sprostać kryzysowi.

Jeśli zaś chodzi o zwolenników obozu władzy, aż 76 proc. ankietowanych uważa, że Morawiecki udźwignie problem. Taką opinię podziela jedynie 29 proc. wyborców ugrupowań opozycyjnych.

Co więcej, 48 proc. ankietowanych przez United Surveys zadeklarowało, że obecna sytuacja osłabi notowania partii Jarosława Kaczyńskiego. 42 proc. zaś stwierdziło, że na pewno je zmieni. Jedynie 6 proc. badanych uznało, że kryzys zbożowy może wzmocnić rząd.

PiS zatrzymało napływ zboża z Ukrainy do Polski

Od soboty 15 kwietnia nie wpływają z Ukrainy do Polski żadne produkty żywnościowe takie jak zboże, kukurydza czy jęczmień. To decyzja Jarosława Kaczyńskiego i nowego ministra rolnictwa Roberta Telusa.

Nagłe działanie wywołało sprzeciw rządu w Kijowie, które uważa, że Prawo i Sprawiedliwość działa sprzecznie z umowami. Ostro zareagowała też Komisja Europejska. Bruksela stwierdziła, że polityka handlowa leży w wyłącznej kompetencji UE, a samodzielne decyzje państw są "niedopuszczalne".

– To wysadzenie w powietrze fundamentalnych zasad, na których UE jest zbudowana. Zastanawiam się, czy nasz rząd nie zrobił tego z premedytacją, żeby uderzyć w UE – powiedział w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz dla naTemat europoseł PSL Jarosław Kalinowski.

– Cały czas wychodzą kompleksy rządzących. Widać i słychać, że ta UE, której jesteśmy częścią, uwiera ich, ogranicza, wymusza stosowanie zasad, praw, które są podstawą w demokratycznym państwie prawa. I niewątpliwie narracja "wschodnia" jest bliższa rządzącym, a nie zachodnie standardy, gdzie wszystko jest transparentne i gdzie winni ponoszą karę – dodała Elżbieta Łukacijewska z Platformy Obywatelskiej.