Wskazano wstępne przyczyny wybuchu w Sędzińcu. W budynku było 10 osób

redakcja naTemat
20 kwietnia 2023, 11:40 • 1 minuta czytania
Dwie osoby są w stanie ciężkim, a dwie w średnio-ciężkim – taki na ten moment jest bilans ofiar wybuchu, do którego doszło w Sędzińcu w Wielkopolsce. Doszło tam do wybuchu gazu w budynku, w którym w chwili tragedii znajdowała się dziesiątka osób, w tym pięcioro dzieci. Gruzowisko było przeszukiwane do 1:00 w nocy.
Wybuch gazu w Sędzińcu. Jakie były przyczyny katastrofy? Fot. st. asp. A. Pupek - Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.

Do eksplozji w Sędzińcu, w niewielkim, jednopiętrowym bloku, który zamieszkiwały dwie rodziny, doszło około godziny 20:00. W momencie wybuchu w budynku było dziesięcioro osób, w tym pięcioro dzieci. Jak podaje radio RMF FM, czworo rannych zostało przewiezionych do szpitali.

Stacja podaje, że do jednego z poszkodowanych wezwano helikopter LPR. Był częściowo przygnieciony, a na nogach miał ciężkie elementy konstrukcyjne budynku. – Musieliśmy użyć sprzętu, żeby podnieść ten słup czy też element z żelbetonu i uwolniliśmy tę osobę – mówił oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Pile Paweł Kamiński.

Stan dwojga poszkodowanych jest określany jako ciężki, a pozostałych dwóch jako średnio-ciężki.

– Mieszkańcy zniszczonego budynku zostali przyjęci na noc przez krewnych i sąsiadów. Także piątka dzieci, które przebywały w chwili tego zdarzenia w budynku, też przebywa u rodzin – mówi rzecznik Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Władczyk, cytowany przez rozgłośnię.

Jak dodał, pracownicy Wydziału Polityki Społecznej WUW udali się na miejsce, do ośrodka pomocy społecznej w gminie Wysoka, tak, aby ustalić stan materialny osób mieszkających w tym budynku, aby zastanowić się nad dalszym wsparciem rządowym dla tych osób. Zaznaczył też, że najpierw należy ustalić dokładne potrzeby mieszkańców, zanim zostaną im przydzielane np. lokale zastępcze.

Gaz przyczyną wybuchu

Teren został przeczesany dwa razy przy pomocy dwóch psów ratowniczych. Strażacy skończyli przeszukiwanie o godzinie 1:00 w nocy. Łącznie w akcji brało udział 25 zastępów straży pożarnej oraz osiem zespołów ratownictwa medycznego, w tym śmigłowiec.

Choć wiadomo, że przyczyną tragedii w Sędzińcu był wybuch gazu, dokładna przyczyna eksplozji jest jeszcze badana.

Na miejscu pracował niemal od początku nadzór budowlany, który wstępnie wykluczył możliwość dalszego korzystania z budynku, który częściowo się zawalił. Dziś miejsce wybuchu, pod nadzorem prokuratora, sprawdzają biegli z dziedziny nadzoru budowlanego, gazownictwa i pożarnictwa.