20-latka runęła w przepaść w Kielcach. Są wyniki sekcji zwłok, śledczy sprawdzają główny wątek

redakcja naTemat
21 kwietnia 2023, 15:51 • 1 minuta czytania
Tragedia w rezerwacie Kadzielnia w Kielcach wydarzyła się 16 kwietnia. 20-letnia kobieta spadła z dużej wysokości i zmarła. Dziś (21 kwietnia) poznaliśmy wyniki sekcji zwłok. Przekazał to rzecznik kieleckiej prokuratury okręgowej Daniel Prokopowicz w rozmowie z kielecką stroną "Gazety Wyborczej".
Są wyniki sekcji zwłok 20-latki, która runęła w przepaść w rezerwacie Kadzielnia w Kielcach. Fot. Albin Marciniak / East News

Jak informowaliśmy już w naTemat, do tragicznych wydarzeń doszło w rezerwacie Kadzielnia w Kielcach w niedzielny poranek 16 kwietnia. 20-latka spadła w przepaść z około 20 metrów. Niestety, zginęła na miejscu. Policja i prokuratura badają okoliczności zdarzenia. Według nieoficjalnych doniesień, 20-latka była w towarzystwie znajomego, który miał stracić kobietę z oczu bezpośrednio przed tragedią.


Dziś Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy kieleckiej prokuratury okręgowej, poinformował o wynikach sekcji zwłok. "Śmierć nastąpiła w wyniku obrażeń odniesionych na skutek upadku z wysokości" – przekazał. Przekazał też, że prokuratura wciąż bada okoliczności śmierci 20-latki. "Głównym wątkiem jest nieszczęśliwy wypadek" – dodał.

Kadzielnia: 20-latka runęła w przepaść i zginęła na miejscu. Co wydarzyło się w Kielcach?

Około godziny 6 rano w niedzielę 16 kwietnia służby z Kielc dostały informację o znalezieniu zwłok. – Z treści wynikało, że na terenie rezerwatu przyrody młoda kobieta spadła z wysokości około 20 metrów – przekazała "Gazecie Wyborczej" mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. Jak się okazało, 20-latka już nie żyła. Okazało się, że kobieta pochodzi z województwa śląskiego. Jak nieoficjalnie ustaliło "Echo Dnia", była w towarzystwie 26-letniego znajomego.

Jak podaje dziennik na swojej stronie internetowej, przebywali na terenie rezerwatu Kadzielnia od strony skate-parku. Jak wynika z relacji mężczyzny, 20-latka w pewnym momencie oddaliła się. Po kilku minutach mężczyzna zorientował się, że kobieta spadła z wysokiego urwiska. Mężczyzna zawiadomił służby.

– Od rana w niedzielę na miejscu trwały czynności policyjne prowadzone pod nadzorem prokuratora. Był patomorfolog oraz policyjni technicy, zabezpieczamy ślady i będziemy wyjaśniać, jak doszło do tego zdarzenia – mówiła przedstawicielka policji.

– Pod uwagę branych jest wiele hipotez, między innymi ta, że doszło do nieszczęśliwego wypadku – przekazała wówczas Małgorzata Perkowska-Kiepas.