Żona Olbrychskiego przeprasza Weronikę Rosati. Spór doczekał się zakończenia
- Krystyna Demska-Olbrychska pięć lat temu zabrała publicznie głos w sprawie oskarżeń Weroniki Rosati pod adresem ojca jej dziecka, Roberta Śmigielskiego
- Wówczas żona Daniela Olbrychskiego zarzuciła aktorce dopuszczenie się manipulacji
- Rosati nie czekała długo i chwilę po tym, wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że zamierza wstąpić na drogę sądową
- 5-letni spór doczekał się zakończenia. Teraz Demska-Olbrychska przeprasza Weronikę Rosati. Z oświadczenia wynika, że kobiety zawarły ugodę
Pięć lat temu Weronika Rosati przechodziła bardzo trudny okres. Chwilę po urodzeniu swojej córki Elisabeth, aktorka postanowiła rozstać się z ojcem dziecka, Robertem Śmigielskim. Wówczas media donosiły, że mężczyzna miał znęcać się nad partnerką. Artystka postanowiła wstąpić na drogę sądową z byłym już partnerem, a sprawą zajęła się prokuratura.
Żona Olbrychskiego przeprasza Rosati. Mocne słowa będą ją sporo kosztowały
Śmigielski, który jest ortopedą, od lat cieszy się sporą popularnością w środowisku celebrytów. Wówczas oskarżenia kierowane pod jego adresem ze strony Rosati nie spotkały się z pozytywnym odzewem. Jej zachowanie postanowiła skomentować między innymi żona Daniela Olbrychskiego.
Krystyna Demska-Olbrychska w 2018 roku opublikowała w mediach społecznościowych "list otwarty" skierowany do aktorki, w którym napisała: "Weroniko, Lisku Drogi (...) Miałam wrażenie, że bardzo świadomie wybrałaś Roberta na ojca Elisabeth (...) Teraz czytam, że Twoja ciąża była traumą. Czytam też wiele innych cierpkich słów, wiele niedokończonych zdań, niedopowiedzeń, które pozostawiają bardzo niebezpieczne pole do bardzo różnej interpretacji wszystkim, którzy tego słuchają, albo to czytają".
Ludzie prymitywni nazywają takie zachowanie publicznym praniem brudów, inni, też prymitywni, brudy publicznie piorą. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy zaliczyć Cię do tej grupy. Co to, to nie. Ale dlaczego, na Boga, sama z uporem wartym lepszej sprawy, bardzo chcesz być kimś podłym, prymitywnym i manipulującym faktami, kimś świadomie mówiącym nieprawdę.
Czytaj także: Incydent z Rosati na Kongresie Kobiet. Ścięła się z byłą partnerką Śmigielskiego
Nie trzeba było długo czekać, by Weronika Rosati odpowiedziała na słowa Demskiej-Olbrychskiej. Aktorka postanowiła odpowiedzieć kobiecie na Facebooku krótko, zapowiadając, że wstępuje na drogę sądową. Sprawa ciągnęła się latami, aż do teraz.
Obydwie panie w swoich mediach społecznościowych opublikowały oświadczenie, w którym żona Daniela Olbrychskiego przeprasza Weronikę Rosati "za naruszenie jej dóbr osobistych". Krystyna Demska-Olbrychska w piśmie poruszyła również temat zawartej ugody. Kobieta ma wpłacić pewną kwotę na poczet hospicjum dla dzieci.
Czytaj także: Sąd przychylił się do prośby Weroniki Rosati – jej córka zostaje z nią. "Stres był i jest naprawdę ogromny"
"Ja, niżej podpisana, Krystyna Demska-Olbrychska, przepraszam Panią Weronikę Rosati za naruszenie jej dóbr osobistych poprzez publikację krzywdzących ją treści w poście z 20 grudnia 2018 r. na moim publicznym profilu facebookowym. Oświadczenie zostało złożone na skutek zawartej ugody sądowej. Strony uzgodniły wpłatę przeze mnie kwoty 5 tys. złotych na rzecz Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia w Lublinie" – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Krystynę Demską-Olbrychską.