Biskupowi puściły nerwy u Rydzyka. Grzmiał o "nieodpowiedzialności" Polaków
- Biskup Tadeusz Bronakowski od lat jest orędownikiem życia w trzeźwości
- Duchowny upomniał ostatnio Polaków na antenie TV Trwam za "nieodpowiedzialne" wydawanie coraz większych kwot na alkohol
- Bp Bronakowski dowodził, że "nie ma dla człowieka bezpiecznej ilości alkoholu"
Bp Bronakowski upomina Polaków. "Groźny narkotyk sprzedawany legalnie"
Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy łomżyński, co tydzień prezentuje w TV Trwam felietony wideo zatytułowane "Myśląc Ojczyzna". W najnowszym nagraniu kapłan – znany ze swych działań na rzecz trzeźwości – podzielił się z widzami swoimi przemyśleniami na temat problemu alkoholowego w Polsce.
Bp Bronakowski zachęcał wiernych do tego, aby zawierzyli Maryi swoje życie oraz los ojczyzny. W pewnym momencie wprost zapytał widzów: "Czy jako Polacy nieodpowiedzialnością i beztroską nie zasmucamy dzisiaj naszej królowej?".
Ocenił, że tak właśnie jest – z racji tego, że rokrocznie w naszym kraju rośnie spożycie alkoholu. – W ciągu roku wydajemy na alkohol ponad 45 mld zł. Nie przyjmujemy wyników badań naukowych, które są jednoznaczne. Nie ma dla człowieka bezpiecznej ilości alkoholu. Jest to groźny narkotyk sprzedawany legalnie – grzmiał biskup.
Hierarcha, który w Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych podkreślił, że nietrzeźwość jest źródłem "ogromnych – duchowych, moralnych, społecznych – tragedii".
Bp Bronakowski od lat walczy z nietrzeźwością
Hierarcha, jak wspomnieliśmy, od wielu lat prowadzi walkę z problemem alkoholowym wśród Polaków, często uciekając się do bardzo mocnej retoryki. Tak było w 2014 roku, kiedy podczas 10. Ogólnopolskiej Modlitwy o Trzeźwość Narodu w Miejscu Piastowym bp Bronakowski stwierdził, że ludzie, którzy chcą "wychowywać dzieci i młodzież ze szklanką piwa lub kieliszkiem wina w ręku", są zdrajcami narodu. Kapłan przypomniał wówczas wiernym, że w ciągu roku alkohol przyczynia się do śmierci 10 tysięcy Polaków. Ponad 45 mln złotych wydaje się zaś na walkę z negatywnymi skutkami nadużywania napojów alkoholowych.
Bp Bronakowski zauważył przy tym, że władze nie podejmują kroków, które pomogłyby w walce z plagą nadużywania alkoholu. – Nikt nie uchyla uchwał, które prowadzą do topienia polskiej przyszłości w alkoholu, zwłaszcza w morzu piwa, chociaż są one sprzeczne z obowiązującą ustawą o wychowaniu w trzeźwości – zaznaczył biskup.
Przewodniczący Zespołu do spraw Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski, apelował również do władz państwa i władz samorządowych o zakazanie nadawania reklam napojów alkoholowych. Krytykował też nadużywających alkoholu polityków.
"Nie akceptujmy liderów społecznych, którzy nadużywają alkoholu. Jako obywatele musimy odważnie mobilizować kandydatów w wyborach parlamentarnych i samorządowych, aby w swoich programach wpisywali ochronę trzeźwości" – wskazywał bp Bronakowski.