Dowbor udzieliła wywiadu, kiedy nie wiedziała, że ją zwolnią. Jej słowa dziś brzmią jak proroctwo

Joanna Stawczyk
09 maja 2023, 15:30 • 1 minuta czytania
Pozbawienie Katarzyny Dowbor posady prowadzącej "Nasz nowy dom" odbiło się w mediach szerokim echem. Prowadząca pożegnała się z widzami, nie kryjąc, że to dla niej trudny moment. Dała do zrozumienia, że nie odchodzi z własnej woli. Tego samego dnia ukazał się wywiad z dziennikarką. Jej słowa zabrzmiały jak proroctwo wobec tego, co ją później spotkało.
Wywiad z Katarzyną Dowbor sprzed zwolnienia z Polsatu. Domyślała się tego? Fot. Instagram.com / @nasznowydom

Wywiad z Katarzyną Dowbor sprzed zwolnienia z Polsatu. Domyślała się tego?

Skończyła się pewna epoka. Katarzyna Dowbor, która regularnie, od dekady powtarzała hasło "Wyremontujemy wasz dom", wprawiając w euforię bohaterów hitowego formatu Polsatu, została zwolniona.

Program "Nasz nowy dom" nie będzie taki sam bez sympatycznej prowadzącej, która okazywała serce rodakom, będącym w potrzebie. "Kaśka, jesteś najlepsza. Wiesz to zresztą. Dziękuję Ci za ten program - masz rację, to był program misyjny. Teraz przyjdzie pani z dłuższymi nogami i będzie prowadziła 'format'. Ale ten program to ty, więc ta wydmuszka już nikogo nie będzie obchodzić. Szkoda" – tak skomentowała przykre wieści, chociażby Monika Richardson. Co ciekawe, 8 maja w wydaniu "Dobrego tygodnia" ukazał się wywiad z Dowbor sprzed zwolnienia. Mówiła tam o swojej ukochanej mamie, rodzinie i programie, który pokochali Polacy.

"Jeśli nie pracuję, wtedy się nią zajmuję. A gdy muszę jechać do pracy, mamą zajmuje się opiekunka" – powiedziała o opiece na 90-latką, która z nią mieszka. Została zapytana także o to, czego nauczył ją format, który powierzono jej do prowadzenia w 2013 roku. "Przede wszystkim pokory. Wiem, że życie często weryfikuje nasze wyobrażenia i plany. Nauczyłam się też doceniać to, co mam. Moja radość z każdego dnia - cieszenie się nawet tym, że trawa się zieleni i jesteśmy zdrowi - jest właśnie zasługą tego programu" – oznajmiła.

"Nie przesadzajmy. Nie ma takiej osoby, którą wszyscy lubią. Ale rzeczywiście, nie wchodzę w konflikty z innymi. Uważam, że nie powinno się ludzi oceniać. Każdy ma gorszy i lepszy czas, każdy ma swoje demony. Staram się ze wszystkimi dobrze żyć. Ja po prostu lubię ludzi!" – wyjaśniła. To wskazuje na to, że nie spodziewała się, że Edward Miszczak podziękuje jej za współpracę.

Dzień po informacji o zwolnieniu Dowbor postanowiła nagrać krótki filmiki, w którym zwróciła się do wszystkich, którzy okazali jej wsparcie.

"Kochani, jesteście cudowni! Jestem wzruszona i bardzo wdzięczna za Wasze wsparcie, wszystkie wpisy i komentarze w mediach społecznościowych. Dziękuję Wam za to, że jesteście ze mną w tej szczególnej chwili… Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a ja mam ich wielu! Bardzo dziękuję Wam za to serce i miłość, którą mi okazujecie. Kocham Was!" – podkreśliła wzruszona.