Tajne szukanie haków na Kaczyńskiego? Chodzi o kampanię w jednym z bastionów PiS
"Co minister Ziobro ma na PiS? Prokuratorzy z Katowic badają wątek nielegalnego finansowania kampanii wyborczej PiS na Podkarpaciu. Śledczy wyciągnęli sprawę z podsłuchów śledztwa dot. nieprawidłowości w Uzdrowisku Rymanów. Wgrali się tam lokalni działacze PiS" – przekazał na Twitterze Mariusz Gierszewski z Radia ZET.
Jak czytamy na stronie Radia ZET, w tej sprawie przez ponad rok podsłuchiwano lokalnych działaczy PiS i managerów uzdrowiska. W rozmowach miały znaleźć się wątki, dotyczące zbierania pieniędzy na kampanię wyborczą PiS od członków zarządów i rad nadzorczych spółek.
O jakich kwotach mowa? Podobno wahały się od 5 do 15 tysięcy złotych od osoby. I co istotne, te pieniądze miały nie przechodzić przez konto komitetu wyborczego.
Śledczy już jesienią 2022 r. mieli przesłuchać kilkadziesiąt osób ze spółek państwowych i samorządowych. Radio ZET wskazuje też na "osobę znaną i współpracującą od lat z najważniejszymi politykami PiS".
Mowa o byłym już prezesie jednej z państwowych spółek, który miał przyjmować nielegalne wpłaty wyborcze. Śledczy w marcu tego roku podobno przeszukali jego dwie nieruchomości w Krakowie i Rzeszowie.
Pieniądze na "działalność polityczną"
Były już prezes w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą potwierdził, że prowadził zbiórki pieniędzy. Dodał jednak, że robił to jako osoba prywatna i pieniądze, które otrzymywał, nie były przeznaczane – jak zapewnił – na finansowanie działalności politycznej PiS.
Według informacji RMF FM, były już prezes jednej z państwowych spółek z Krakowa miał spotkać się z działaczami Prawa i Sprawiedliwości, którzy pełnili różne funkcje w spółkach i instytucjach publicznych, a także z sympatykami PiS. Miał od nich zbierać pieniądze na "działalność polityczną", ale bez wpłat na konto, tylko z ręki do ręki.
Radio ZET zaznacza, że śledztwo prowadzone jest m.in. w kierunku art. 296 a Kodeksu Karnego, to jest łapownictwa na stanowisku kierowniczym. "Dobro prowadzonego postępowania uniemożliwia przekazanie informacji o sprawie" – odpowiedziała Prokuratura Krajowa na pytania stacji.