"Odkryli Amerykę". Trzaskowski zażartował w Krakowie z nowych pomysłów PiS

Łukasz Grzegorczyk
15 maja 2023, 18:42 • 1 minuta czytania
W Krakowie odbyło się wspólne wystąpienie Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy żartował z najnowszych propozycji programowych PiS. Punktował partię Jarosława Kaczyńskiego również za blokowanie Polsce dostępu do unijnych funduszy.
Rafał Trzaskowski przemawiał w Krakowie. Fot. Beata Zawrzel/REPORTER

– Oglądaliśmy ten wielki kongres PiS, czekając jak na spektakl Hitchcocka. Miesiącami planowali, zastanawiali się. Czekaliśmy, że Morawiecki znowu wyciągnie jakąś prezentację i będzie obiecywał nie wiadomo co. Okazało się, że mamy trzy propozycje – mówił na wstępie Rafał Trzaskowski.


Prezydent Warszawy zabrał głos po Donaldzie Tusku, który chwilę wcześniej zaproponował na spotkaniu w Krakowie, aby do zapowiedzianej waloryzacji świadczenia 500 plus do poziomu 800 zł doszło jeszcze przed wyborami. Lider PO zadeklarował, że chciałby, aby waloryzacja dotarła do polskich rodzin "w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na Sylwestra 2024".

Trzaskowski żartował, że PiS "odkryło Amerykę" proponując waloryzację w czasie, kiedy Polacy odczuwają drożyznę. – Druga kwestia, że po tych wszystkich autostradach, które my zaczęliśmy budować, PiS dalej będzie budować autostrady i drogi. Bardzo dobrze, trzeba nam więcej dróg – kontynuował Trzaskowski.

Przyznali się do tego, że zrobili taką inflację, że dzisiaj 500 plus nie jest warte 500 zł tylko 800 zł. Gratulacje za dobre obliczenia.Rafał Trzaskowski

Polityk przypomniał, że Beata Szydło obiecywała darmowe leki dla emerytów jeszcze w czasie, kiedy obecny włodarz stolicy zasiadał w sejmowych ławach. – No i obiecali jeszcze raz. Dobrze, bo to ważne – kontynuował Trzaskowski, po czym zacytował słynny slogan, z którego lubią korzystać politycy PiS.

– Tylko ja bym się chciał zapytać, nie wiem, czy pamiętacie, Beata Szydło to świetnie robiła, ja tak nie umiem, ale spróbuję, "Osiem lat, osiem lat" – powtarzał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy dawał do zrozumienia, że wspomniane obietnice są bardzo ważne, bo "trzeba dawać sygnał do obywateli, że będziemy pomagać". – Tylko że my chcemy wysłać ten sygnał, że będziemy pomagać obywatelkom i obywatelom, a nie wyłącznie partyjnym notablom, którzy dzisiaj się bogacą, dzięki temu, że są powiązani z PiS – wskazywał.

W dalszej części Trzaskowski punktował PiS m.in. za blokowanie dostępu do unijnych funduszy. Nawiązał tu do sporów w Zjednoczonej Prawicy odnośnie tych środków. – Mamy dość – skandował po tym, jak wyliczył szereg problemów związanych z dostępem Polski do pieniędzy z UE.

Jego zdaniem w Europie teraz jest przestrzeń do tego, by Polska zaczęła "rozdawać karty". – To właśnie dzisiaj skazują nas na margines UE i chcą zmarnować olbrzymie pieniądze, za które moglibyśmy poprawić sytuację w Polsce. Jasno trzeba pytać prezesa Kaczyńskiego, dlaczego mamy płacić za jego odkrycia towarzyskie – dodawał były kandydat na prezydenta RP.

Nowe obietnice PiS

Przypomnijmy, że wystąpienie Tuska i Trzaskowskiego to pierwsza reakcja na nowe propozycje PiS, które partia rządząca przedstawiła w ubiegły weekend. To wtedy padły deklaracje ws. 800 plus, darmowych lekach dla dzieci i seniorów, a także ambitnych planów o budowaniu dróg w Polsce.