Jego słowa o przyczynie śmieci Tekielego wywołały burzę. Teraz przeprasza Kowalczyk

redakcja naTemat
23 maja 2023, 21:07 • 1 minuta czytania
Krzysztof Wielicki, legendarny polski himalaista, zwrócił się z przeprosinami do Justyny Kowalczyk-Tekieli. Dotyczą one wywiadu, w którym spekulował on na temat powodów śmierci męża Kowalczyk, Kacpra Tekielego.
Krzysztof Wielicki przeprosił Justynę Kowalczyk Fot. Twitter / Justyna Kowalczyk

Wybitny wspinacz udzielił "Faktowi" wywiadu, w którym ocenił, co według niego mogło doprowadzić do tragicznej śmierci Kacpra Tekielego w Alpach Szwajcarskich. – Niestety, Kacper chyba popełnił błąd, nartami przeciął stok. Czasem na stoku robią się łachy. Gromadzi się warstwa śniegu i być może wjechał w nią. Być może podciął właśnie deskę śnieżną nartami. Nie wiem, co by było, gdyby nie miał nart. Może by jej nie podciął. To jest gdybanie" – powiedział.


Jego słowa wywołały ogromną burzę w środowisku górskim. Teraz himalaista przesłał redakcji "Faktu" oświadczenie, w którym przeprasza za swoje słowa.

Wielicki przeprasza Justynę Kowalczyk

73-latek przyznał, że swój osąd o całym wydarzeniu wydał, nie dysponując wszystkimi faktami. Śmierć Tekielego była nieszczęśliwym wypadkiem i nie wynikała z błędów w przygotowaniu męża Justyny Kowalczyk.

Oświadczam, że moje przypuszczenia na temat przyczyn wypadku Kacpra Tekielego były nieuzasadnione i wynikały z braku pełnej wiedzy o zdarzeniu. Mając dziś pełną wiedzę, należy uznać, że to był pech, przypadek, który mógł się zdarzyć każdemu z nas, a ryzyko jednak jest wpisane w ten "zawód". Przepraszam Justynę, żonę Kacpra, jeśli poczuła się urażona.Krzysztof Wielickioświadczenie przesłane do redakcji "Faktu"

Kondolencje spływają do Justyny Kowalczyk

W stronę Justyny wciąż napływa ogromna fala wsparcia. W sieci kondolencje składają jej fani. Tragiczne wieści na temat jej męża dotarły też do innych krajów. Z menadżerką byłej biegaczki skontaktował się norweski dziennik.

Małgorzata Zięba podziękowała w imieniu Kowalczyk za słowa wsparcia od dziennikarzy i poinformowała, że na razie nie będzie żadnego obszerniejszego oświadczenia z ich strony.

– Niestety, to prawda. W tej chwili nie wydamy żadnego oświadczenia w tej sprawie. Przekażę kondolencje Justynie. Dziękuję – powiedziała w rozmowie z "Dagbladet".

Głos zabrała też słynna rywalka Polki z tras biegowych – Marit Bjoergen. Wielokrotna medalistka igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata powiedziała: – To niesamowicie smutna wiadomość. Justynie i jej rodzinie składam najszczersze kondolencje w żalu i stracie.

Poruszające pożegnanie Tekielego w sieci zamieściła prezenterka i podróżniczka Martyna Wojciechowska. Podkreśliła, że alpinista był jednym z "najcieplejszych, najwspanialszych i najpiękniej uśmiechniętych ludzi na świecie". "Był wyjątkowy, kochał góry całym sercem. Wczoraj Natura zatrzymała go w nich na zawsze" – czytamy w poście Martyny.

Zwróciła się również do Kowalczyk: "Justyna, wiem, że jest Ci bardzo, bardzo ciężko. Przytulam mocno".

Kim był Kacper Tekieli?

Kacper Tekieli urodził się 23 listopada 1984 roku w Gdańsku. Z wykształcenia był filozofem, lecz z zamiłowania i zawodu wspinaczem. Na swoim koncie miał wiele imponujących przejść w Tatrach, Alpach, a także na Alasce. Był dyplomowanym instruktorem Polskiego Związku Alpinizmu (PZA) – to jako instruktor poznał swoją przyszłą żonę. W Tatrach przeszedł ponad sto tras wspinaczkowych, przy czym wiele pokonał samotnie. W latach 2010-2015 był uczestnikiem programu Polski Himalaizm Zimowy (PZH). Na Elbrusa (najwyższy szczyt Kaukazu, 5642 m n.p.m.) wspiął się w niecałe 5 godzin. W 2020 roku zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr w 37 godzin i 28 minut. Poprzedni rekord poprawił o 11 godzin. Był jednym z kandydatów do nagrody Piolet d’Or – jednego z najbardziej prestiżowych wyróżnień alpinistycznych na świecie.