Były fryzjer Dudy zdradził jego sekret. Prezydent ma kosmetyczny problem

Kamil Frątczak
26 maja 2023, 16:39 • 1 minuta czytania
Jacek Szawioła jest fryzjerem, który miał okazję pracować w Pałacu Prezydenckim. Odpowiadał za fryzurę Andrzeja Dudy i pierwszej damy. Teraz postanowił zdradzić sekret prezydenta, jakim okazuje się postępujące łysienie.
Andrzej Duda coraz bardziej łysieje. Były fryzjer prezydenta RP zabrał głos. Fot. Piotr Molecki / East News

Jacek Szawioła szerszą popularność zyskał jako jeden z uczestników popularnego programu telewizji TTV "Gogglebox. Przed telewizorem". Właśnie tam razem z Mariuszem Kozakiem stworzyli duet, który słynie z ciętego języka i uszczypliwych komentarzy. Jednak niewielu wie, że w przeszłości pracował jako fryzjer i to nie byle gdzie. Szawioła odpowiadał za fryzury prezydenta Andrzeja Dudy oraz jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy.


Czytaj także: Agata Duda spotkała się z Jill Biden. Ekspert porównał prezencję obu pań

Andrzej Duda coraz bardziej łysieje. Fryzjer prezydenta RP zabrał głos

Jacek Szawioła należy do grona najlepszych w branży fryzjerskiej. Zanim rozpoczął swoją karierę telewizyjną pracował w salonie, prowadził szkolenia, a oprócz tego pracował w Kancelarii Prezydenta RP jako fryzjera Andrzeja Dudy. Panowie współpracę nawiązali jeszcze w trakcie wyborów prezydenckich. Wówczas ówczesny kandydat na stanowisko prezydenta był zachwycony umiejętnościami Szawioły.

Niestety wiele się zmieniło, kiedy fryzjer zauważył prawdziwe poglądy Dudy. Podziękował za dalszą współpracę, o czym opowiedział w najnowszym wywiadzie dla portalu plotek.pl. Nie szczędził w słowach oceniając aktualny stan włosów prezydenta. Zdradził jego sekret, ironizując, że może zacznie nosić perukę.

Łysieje bardziej. Nie posypał sobie łysiny nanogenem nadal, czyli tym preparatem tuszującym. Ale Połomski umarł, może od niego wziąć tupecik.Jacek Szawioła

Czytaj także: Nieoficjalnie: padła data wyborów parlamentarnych. Sztab PiS ma konkretny plan

Jacek Szawioła zdecydował się również skomentować fryzurę Agaty Kornhasuer-Dudy. Przyznał wówczas, że pierwsza dama po raz ostatni była dobrze uczesana tuż przed zakończeniem ich współpracy. Warto przypomnieć, że Andrzej Duda w trakcie kampanii prezydenckiej kreował się na prezydenta przyjaznego wszystkim Polakom.

Były fryzjer prezydenta przyznał, że gdy prezydent mówi, iż nie ma nic przeciwko pracy osób nieheteronormatywnych w Pałacu, spoglądał w jego stronę. Wówczas uznawał to za miły gest z jego strony. Jednak nie musiał długo czekać, by przejrzeć na oczy i zauważyć prawdziwe poglądy głowy państwa. Podkreślił, że żadne pieniądze nie były w stanie już go tam zatrzymać.

– Ja zrezygnowałem z pracy w Kancelarii bez żadnych wyrzutów, ja widziałem, że to idzie w złym kierunku. W momencie, kiedy zorientowałem się, że chyba wszyscy daliśmy się nabrać, to ja nie chciałem być tego częścią. Wtedy podziękowałem i powiedziałem do widzenia. Zaproponowano mi jakieś pieniądze na stałe, ja powiedziałem "nie". Nie mam poczucia obciachu, że z nim (przyp. red. – prezydentem) pracowałem, bo całe to zło wydarzyło się po moim odejściu – przyznał.

– Ja odszedłem w idealnym dla siebie momencie, kiedy wizerunkowo to było dobre. Ja teraz mogę sobie "podrzeć łacha", że pożegnałem się z państwem i z głowy – podsumował po chwili Jacek Szawioła.