Oświadczenie Andrzeja Dudy. Jest decyzja prezydenta ws. "lex Tusk"

Katarzyna Florencka
29 maja 2023, 10:44 • 1 minuta czytania
Podpiszę ustawę o komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Równocześnie prezydent zdecydował się skierować ją do tzw. kontroli następczej w Trybunale Konstytucyjnym.
Andrzej Duda wygłosił oświadczenie w poniedziałek przed południem Fot. Pawel Wodzynski/East News

Prezydent podpisze lex Tusk

– Oprócz podpisania ustawy, jednocześnie skieruję ją w tzw. trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, aby mógł on odnieść się do zgłaszanych wątpliwości – oznajmił Andrzej Duda podczas wystąpienia w Pałacu Prezydenckim.

Prezydent wyraził opinię, że w ustawie tej nie jest zapisana możliwość wyłączenia kogoś ze życia publicznego – gdyż osoby te mają możliwość odwołania się do sądu.

Szybką decyzję prezydenta w tej sprawie zapowiadało w weekend jego otoczenie. – Można się spodziewać w krótkim terminie decyzji pana prezydenta, która zostanie ogłoszona publicznie, bo jawność życia publicznego jest również wartością konstytucyjną – mówił w niedzielę prezydencki minister Andrzej Dera.

Z kolei o "poważnych kontrowersjach" w sprawie ustawy przeforsowanej przez Prawo i Sprawiedliwość mówił w sobotę Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta. – Nie będę uprzedzał o decyzji pana prezydenta. Sprawa budzi poważne kontrowersje publiczne, więc tym bardziej analizy będą szczegółowe i wnikliwe. Pan prezydent ma kilka możliwości do zastosowania i jedną z nich wybierze – stwierdził w radiowej Trójce.

Krytyka ustawy o komisji ds. badania wpływów rosyjskich

W piątek Sejm odrzucił weto Senatu w sprawie ustawy znanej jako "lex Tusk", czyli powołującej komisję ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce w latach 2007-2022. Za odrzuceniem weta zagłosowało 234 posłów. Przeciw było 219 parlamentarzystów, jedna osoba wstrzymała się od głosu, a pięć nie wzięło udziału w głosowaniu.

Oprócz samego PiS ustawę partii Jarosława Kaczyńskiego poparło także koło Polskie Sprawy, Kukiz'15 oraz Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza. Przeciw przepisom zagłosowała m.in. skrajnie prawicowa Konfederacja.

Ustawę ostro krytykuje opozycja, twierdząc, że jej głównym celem jest pozbawienie Donalda Tuska prawa do pełnienia funkcji publicznych. Wielu ekspertów również ponadto, że jej zapisy są niekonstytucyjne.

Donald Tusk skomentował tę sprawę od razu po głosowaniu. – To jest historyczny moment, ale nie możemy się z niego cieszyć. Chciałem zobaczyć twarze osób, które znów złamały Konstytucję w strachu przed przegranymi wyborami – powiedział w rozmowie z TVN24.

O zawetowanie "lex Tusk" do Andrzeja Dudy zwróciła się Naczelna Rada Adwokacka. Jak podała rp.pl, uchwałę przyjęto przez aklamację na posiedzeniu plenarnym w niedzielę. W ocenie NRA ustawa nie powinna zaistnieć w demokratycznym państwie prawnym. Rada wymieniła także, które prawa i wolności narusza przyjęta przez Sejm ustawa "lex Tusk".

To m.in. prawo obywatela do rozpatrzenia jego sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, ale także art. 78 Konstytucji RP, który gwarantuje prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, czy gwarantowana w Konstytucji zasada nullum crimen sine lege, która stanowi, że odpowiedzialności karnej może podlegać tylko ten obywatel, który dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.

"Ustawa zapobiegająca Tuskowi" – tak z kolei renomowany niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zatytułował artykuł na temat forsowanej przez PiS komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce.

"Polski parlament uchwalił ustawę, która zdaniem krytyków ma utrudnić lub wręcz zapobiec zmianie rządu po wyborach na jesieni i jest skierowana przede wszystkim przeciwko liderowi opozycji Donaldowi Tuskowi" – ocenia FAZ.