Nagły zwrot w sprawie Jacka Jaworka. Prokuratura podjęła zaskakującą decyzję

Maciej Karcz
01 czerwca 2023, 12:17 • 1 minuta czytania
Jacek Jaworek blisko dwa lata temu zamordował trójkę swoich krewnych i od tamtej pory się ukrywa. Prokuratura w Częstochowie postanowiła, że zawiesi śledztwo w jego sprawie.
Prokuratura zawiesiła śledztwo ws. Jacka Jaworka Fot. Adrian Ciezki / REPORTER / materiały policji

Prokuratura w Częstochowie zawiesiła śledztwo w sprawie Jacka Jaworka

Zaskakującą informację na temat śledztwa w sprawie Jacka Jaworka podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.


"Z powodu ukrywania się przez podejrzanego Jacka Jaworka przed organami ścigania prokurator wydał postanowienie o zawieszeniu śledztwa. Zawieszenie postępowania oznacza, że w sprawie, z uwagi na zebranie pełnego materiału dowodowego, nie są wykonywane czynności procesowe" – napisał w specjalnym oświadczeniu prokurator Tomasz Ozimek.

Zawieszenie śledztwa nie oznacza jednak zaprzestania poszukiwań Jacka Jaworka.

"W dalszym ciągu będą jednak kontynuowane intensywne czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu i zatrzymania podejrzanego, które są prowadzone przez Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach" – zapewnił Ozimek.

Podejrzany o potrójne zabójstwo Jacek Jaworek wciąż pozostaje na wolności

Przypomnijmy, Jacek Jaworek został oskarżony o zabójstwo za pomocą broni palnej swojego brata, bratowej oraz bratanka. Podejrzany zbrodni na swoich krewnych miał dopuścić się 10 lipca 2021 roku w Borowcach. Dodatkowo prokuratura zarzuciła Jaworkowi nielegalne posiadanie broni oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem swojego brata i bratowej.

Od dnia, w którym Jaworek miał dopuścić się zabójstwa aż do chwili obecnej wciąż pozostaje na wolności. Mimo natychmiast rozpoczętych poszukiwań i zaangażowania w nie niemal 600 funkcjonariuszy policja nie znalazła żadnych znaczących poszlak, które pozwoliłyby ustalić miejsce ukrywania się podejrzanego.

Za Jaworkiem wysłano list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania, a nawet wystawiono czerwoną notę Interpolu. Za pomoc w odnalezieniu przestępcy wyznaczono także nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych.

Poza informacją o zawieszeniu śledztwa Prokuratura Okręgowa w Częstochowie ujawniła, na jak szeroką skalę podjęto działania w celu odnalezienia ukrywającego się Jacka Jaworka.

"W postępowaniu przesłuchano ponad 100 świadków, którzy mogliby mieć wiedzę o przedmiotowym zdarzeniu i miejscu pobytu podejrzanego. W śledztwie uzyskano także kilkanaście opinii biegłych m.in. z zakresu genetyki sądowej, informatyki, daktyloskopii, broni i amunicji, badań chemicznych, fonoskopii i badań poligraficznych. Ponadto uzyskano materiał dowodowy, o który zwrócono się w ramach międzynarodowej pomocy prawnej do władz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Niemiec, Cypru i Irlandii" – możemy przeczytać w oświadczeniu.

Policja stawia dwie hipotezy dotyczące dalszych losów podejrzanego. Pierwszy z nich mówi, że mężczyźnie udało się przekroczyć granicę. Według drugiego Jaworek już dawno nie żyje. Zdaniem kryminologów niewykluczone jest, że mężczyzna po dokonaniu zbrodni mógł popełnić samobójstwo.