Z wojskowego pociągu skradziono skrzynie z amunicją. Policja ujęła sprawców
Ze stacji w Węglińcu skradziono 4 skrzynie z amunicją. Policja schwytała sprawców
Na stacji w Węglińcu, niewielkiej miejscowości koło Bolesławca na Dolnym Śląsku, doszło do niecodziennej kradzieży. Z pociągu wojskowego obsługiwanego przez żołnierzy amerykańskich zniknęły cztery skrzynie z amunicją kalibru 25mm.
Jak podał Paweł Pyclik z RMF24, kradzież skrzyń z nabojami zgłosiła Służba Ochrony Kolei.
– Nieoficjalnie-na stacji PKP skradziono 4 skrzynie z amunicją. Łącznie to 120 pocisków kaliber 25 milimetrów. Zniknęły z pociągu specjalnego obsługiwanego przez żołnierzy USA. Zerwane plomby w 2 wagonach podczas obchodu zauważyli pracownicy SOK – napisał Pyclik.
Dzięki szybkiej akcji miejscowej policji już po kilu godzinach doszło do zatrzymania domniemanych sprawców.
Do sprawy zatrzymano trzy osoby. Aktualnie z zatrzymanymi są wykonywane czynności procesowe. Szerszych informacji prokuratura będzie mogła udzielić po zakończeniu czynności z zatrzymanymi – powiedział w rozmowie z RMF24 Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Węgliniec. Skradzione skrzynie z amunicją odnalezione
Skradzione skrzynie zostały znalezione 3.5 od stacji, w miejscowości Stary Węgliniec. Jak podał rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka, skradziona amunicja została zatopiona w pobliskim stawie.
–Trzy skrzynie są oryginalnie zaplombowane bez oznak ingerencji co do zawartości, jedna skrzynia otwarta, w której znajduje się jednak komplet amunicji. Po wykonaniu czynności procesowych skrzynie zabezpieczyliśmy – stwierdził inspektor Ciarka. Wciąż trwają czynności wyjaśniające. Policjanci starają się ustalić przyczyny kradzieży oraz powód ukrycia amunicji w stawie.
Pociąg z wyposażeniem wojskowym przybył na Dolny Śląsk z Niemiec i miał być chroniony przez amerykański oddział NATO. Kradzież nabojów ułatwił złodziejom fakt, że na stacji PKP w Węglińcu nie ma monitoringu.