Tamara Gonzalez Perea zrobiła kurs z... tańca ekstatycznego. "Rozpuszcza blokady"
Gonzalez Perea zrobiła kurs z tańca ekstatycznego. "Rozpuszcza blokady"
Tamara Gonzalez Perea, znana niegdyś jako Macademian Girl, od dłuższego czasu spełnia się jako "terapeutka ustawień systemowych, praktyczka totalnej biologii, soul couch oraz terapeutka uzdrawiania dźwiękiem".
Co u nie słychać? Z jej profilu na Instagramie dowiadujemy się, że ostatnio wróciła z Bali. Była to podróż pełna pięknych kolorów, dźwięków i ludzi. Tamara doskonaliła tam taniec ekstatyczny.
"Co to była za podróż! Prawie miesiąc na Bali, gdzie zgłębiałam tajniki trzymania przestrzeni, prowadzenia i bycia DJ-ką 5 Elements Ecstatic Dance. Działo się!" – podkreśliła na wstępie wpsiu.
"Taniec ekstatyczny 5 żywiołów jest niezwykle angażujący i transformujący całą naszą energetykę - ciało, duszę i umysł. Nie co dzień było lekko, łatwo i przyjemnie (czasem wręcz przeciwnie), ale totalnie było warto!" – wyjaśniła.
Terapeutka ustawień systemowych przyznała, że kurs był na tyle absorbujący, że podczas pobytu na indonezyjskiej wyspie nie znalazła czasu na siedzenie w mediach społecznościowych. Wolała skupić się na warsztatach, po których otrzymała certyfikat.
"Moja przygoda z tańcem intuicyjnym trwa już wiele lat, a jednak czułam, że chcę pogłębić swoją wiedzę i zdobyć jeszcze więcej narzędzi do otwarcia możliwości, jakie daje on w pracy rozwojowej" – oznajmiła.
"Taniec jest tak naturalnym i wielowymiarowym narzędziem do transformacji - rozpuszcza blokady, uwalnia potencjał, a prowadzony odpowiednio w formie podróży 5 Elements Ecstatic Dance ma do tego ogromne jakości terapeutyczne" – zaznaczyła, zapowiadając, że podzieli się zdobytą wiedzą ze swoimi uczniami na warsztatach "Moc Afrodyty".
Kontrowersyjna działalność Tamary Gonzalez Perei
W 2020 roku Tamara Gonzalez Perea zakończyła współpracę z TVP i zamknęła też swoją działalność jako blogerka modowa, znana internautom jako Macademian Girl. Zajęła się rozwojem osobistym, a także nauką alternatywnych technik terapeutycznych np. uzdrawiania dźwiękiem, co prezentowała w "Sprawie dla reportera".
W programie zagrała na bębnie. Filmik z jej występu szybko stał się memem. Potem musiała mierzyć się ze sporym hejtem. Otrzymywała nawet groźby śmierci. Internauci twierdzili bowiem, że jest naciągaczką, wytykając jej, że sprzedaje gadżety, które podobno można było znaleźć na popularnym chińskim serwisie, ale zdecydowanie taniej.
Gonzalez Perea nie poddała się i nie zwiesiła swojej działalności. W ubiegłym roku odkrywała siebie na nowo w peruwiańskiej dżungli. Pokazywała m.in. rytuał "oczyszczania dymem".
Pod koniec stycznia bieżącego roku na Instagramie zareklamowała zaś "ceremonię kakao i kąpiel w dźwiękach", za którą trzeba było zapłacić 550 zł za osobę.
"Naturalne, Ceremonialne Kakao powstaje w 100% z nieprzetworzonych, zmielonych ziaren kakaowca. Częścią jego boskiej mocy jest m.in. zawarta w ziarnach teobromina, która dodaje energii i wspaniale otwiera serce, oraz anandamid, pomagający wyciszyć, uspokoić umysł i dzięki temu połączyć się głębiej z komunikatami, które płyną z Twojego ciała" – wyjaśniono na stronie.